Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Irlandia uratowana czy zatopiona?

0
Podziel się:

Dziś wobec braku istotnych danych makro inwestorzy przede wszystkim skupią się na danych ze świata polityki, których nie powinno zabraknąć.

GPW: Irlandia uratowana czy zatopiona?

W piątek po amerykańskiej przerwie indeksy zamiast weekendowego marazmu zapadły się pod ciężarem negatywnych informacji płynących z Półwyspu Koreańskiego i niepokojów o kondycję finansową Portugalii, która jest kandydatem na kolejny kraj w kolejce po pomoc zewnętrzną w obsłudze zadłużenia.

Początek kolejnego tygodnia będzie zdominowany przez doniesienia na temat rozwoju sytuacji na Dalekim Wschodzie i ciąg dalszy kryzysu zadłużeniowego w UE. Inwestorzy wciąż nie mają wiary w bailout - kurs eurodolara spadł poniżej 1,33 do najniższego poziomu od ponad 3 miesięcy, zaś w samej Irlandii również silne są głosy krytykujące postawę premiera Cowena. Nadzwyczajny szczyt złożony z przedstawicieli Chin, obu Korei, USA, Rosji i Japonii, który zbierze się w przyszłym miesiącu, ma za zadanie rozwiązanie konfliktu na Półwyspie Koreańskim - dyskusję na nim inwestorzy będą obserwować ze szczególną uwagą. Azjatyckie giełdy jednak bardziej doceniły pozytywne wieści z Irlandii niż przestraszyły się koreańskiego konfliktu, co spowodowało zamknięcie się większości z nich na zielono.

W piątek WIG20 wyrysował świeczkę o wąskim korpusie i długim dolnym cieniu, zatrzymując się na 45-dniowej EMA. Nie zdołał on jednak zamknąć luki powstałej na otwarciu, która w związku z tym jest pierwszym oporem do pokonania. Poziomy wsparcia w postaci wyżej wspomnianej średniej i zniesienia 38,2% fali wzrostowej były w piątek przetestowane przez dolny cień świecy. Dziś o kierunku indeksów w Europie może zadecydować to, jak inwestorzy oszacują wagę informacji z Irlandii i Korei - konflikt toczy się daleko od Europy, zaś we wzrostach może pomóc nastawienie azjatyckich giełd, które z geograficznego punktu widzenia są przecież znacznie bardziej narażone na ewentualne skutki rozprzestrzenienia się go.

Metale nie reagują na niepokoje na świecie, które za to odbijają się na cenie ropy, która podrożała do ponad 86 dolarów. Drożeje również miedź, która tydzień rozpoczęła z luką i kosztuje w Londynie prawie 8300 dolarów. Złoty po piątkowym osłabieniu się do głównych walut ten tydzień rozpoczął od poziomów piątkowego zamknięcia.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)