*Jedynie przez krótką chwilę WIG 20 był powyżej wczorajszego zamknięcia. Od około godziny 13.00 ponownie zaczął tracić na wartości. *
Nieliczne największe spółki notowane na GPW świecą się na zielono. Szczególnie dobrze, na tle pozostałych, radzą sobie Bioton, TP SA oraz TVN. Na drugim biegunie znajdują się Agora oraz Polsat Cyfrowy, które tracą po ponad 3 procent.
Od początku sesji również pozostałe indeksy są na niższych poziomach od wtorkowych.
Arkadiusz Droździel, 12:40
Najlepiej radzi sobie WIG 20, który przekroczył poziom wtorkowego zamknięcia, a jeszcze na początku sesji strata przekraczała wyraźnie 2 procent. Za wzrostem wartości indeksu stoją TVN oraz Bioton, które zyskują ponad 3 procent.
Nieco gorzej wygląda sytuacja firm zgrupowanych w ramach indeksu mWIG40, który nadal traci ponad 1 procent.
Jacek Mysior, godz. 9:24
*Środowa sesja na giełdzie w Warszawie rozpoczęła się fatalnie dla inwestorów. Chwilę po rozpoczęciu handlu WIG20 był już 2 proc. pod kreską osiągając poziom 2032 pkt. *
Wczorajsza wyprzedaż nie wyczerpała potencjału sprzedających, stąd mamy duże spadki indeksów na środowym otwarciu. Najchętniej inwestorzy pozbywają się akcji największych spółek. Spadkom przewodzi bohater wczorajszej sesji - koncern KGHM, który w pierwszych minutach handlu tracił ponad 4 procent.
Arkadiusz Droździel, godz. 6:33
Jak pokazała wczorajsza sesja rodzimi inwestorzy mają coraz mniej wiary w kontynuację wzrostów w najbliższym czasie.
Można wręcz odnieść wrażenie, iż czekają oni tylko na informacje, które można zinterpretować jako negatywne, by mieć wytłumaczenie przed samym sobą o konieczności sprzedaży akcji.
Z takim zachowaniem mieliśmy do czynienia na wczorajszej sesji, gdy ogłoszono, że do końca 2010 roku Skarb Państwa ma zamiar sprzedać na GPW udziały w gigantach naszej gospodarki. Z tego tytułu do budżetu państwa ma wpłynąć około 37 mld złotych. W reakcji na tą wiadomość WIG 20 stracił ponad 2,6 proc., a WIG spadł z prawie + 1 proc. do niemal -1,5 procent.
O wiele większe straty ponieśli posiadacze akcji spółek, w których swoje udziały ma zamiar zbyć państwo. KGHM stracił prawie 6 proc., a Lotos 4 procent. Duże straty poniosły także inne spółki, w których Skarb Państwa posiada znaczne udziały - PGNiG, PKN I PKO BP.
Zachowanie inwestorów jest jednak trudno zrozumieć. Przecież dzięki zmniejszeniu roli państwa w tych spółkach powinna się poprawić jakość zarządzania nimi co zapewne przełoży się na wzrost ich efektywności.
To również bardzo dobra wiadomość dla warszawskiej giełdy jako całości - im więcej dużych spółek będzie notowanych na GPW, tym większe będzie jej znaczenie. To zaś przełoży się na wzrost zainteresowania inwestorów naszym parkietem, a to oznacza napływ szerszego strumienia kapitałów.
Postawa inwestorów w Warszawie jest jednak oznaką tego, że ich zdaniem nasz rynek wyczerpał na jakiś czas swój potencjał kontynuowania wzrostów. Zaczynają zdawać sobie sprawę, że kilkutygodniowe ożywienie nie było raczej początkiem nowej fali hossy. W tej sytuacji można oczekiwać, iż już w najbliższych dniach możemy być świadkami większych spadków.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie spółki będą tracić na wartości. Doskonałym przykładem jest PBG, który opublikował lepsze od oczekiwań wyniki za drugi kwartał. Nagrodą dla posiadaczy akcji tej spółki był wzrost ich wartości o prawie 5 procent. Zadowoleni mogli być także inwestorzy PEP. Firma podwoiła zyski, a jej akcje wzrosły o prawie 8 procent.
Jutro poznamy wyniki za drugi kwartał mi. in. MCI oraz IGroup. Prawdziwy ich wysyp nastąpi jednak w czwartek i piątek. Wtedy chwalić się będzie przykładowo PKN Orlen, Asseco Poland, Budimex, Getin, KGHM. Zapewne nie jedna ze spółek bardzo pozytywnie zaskoczy inwestorów. Pytanie tylko które?
Największa nadzieja w małych i średnich spółkach, które relatywnie dużo lepiej się zachowują od chimerycznych giełdowych tuzów.
