Odbiciu sprzyjało otoczenie. Zachodnie rynki także wzrastały, a pozytywne nastroje zostały zapewnione dzięki lepszym od oczekiwań wynikom amerykańskiego banku Goldman Sachs, który zarobił 1,8 mld USD. Warszawski rynek wyszedł na plusy i nowe szczyty obecnego trendu wzrostowego stały się faktem.
Później nastąpiła konsolidacja w rejonach 1800pkt która została zakończona wybiciem dołem. Ponowny atak podaży nastąpił po opublikowaniu gorszych danych makro z USA. Ostatecznie WIG20 spadł o 0,81% (1770,40pkt). Natomiast WIG zanotował kosmetyczny wzrost o 0,19% (28070,38pkt) dzięki bardzo dobrej postawie mniejszych spółek: mWIG40 +2,02% i sWIG80 +2,24%.
Na wyróżnienie zasługują także obroty, które na szerokim rynku przekroczyły 2 mld PLN. Niemiecki DAX zakończył wtorkową sesję 1,47% wyżej, a francuski CAC40 zwyżkował o 0,88%. Za oceanem z powodu spadku sprzedaży detalicznej (-1,1% m/m) zagościł kolor czerwony: S&P500 -2,01%, NASDAQ -1,67% i DJIA -1,71%. Gorsze dane makroekonomiczne przypomniały inwestorom, że gospodarka nadal jest w bardzo złym stanie. Spadały także spółki finansowe.
Odwrót od tego sektora był spowodowany zapowiedzią emisji akcji przez Goldman Sachs, która nie została przyjęta przychylnie przez rynek. Walory tej spółki spadły o 11,6% pomimo, że opublikowała lepsze od oczekiwań wyniki finansowe.
Obserwując dzisiejszy poranek na światowych rynkach: zniżka w Japonii (-1,13%) oraz spadek kontraktów futures na S&P500 (-0,2%) wydaje się że kolejne niższe otwarcie jest bardzo prawdopodobne. W trakcie sesji z danych makroekonomicznych poznamy o godz. 14.30 odczyt indeksu NY Empire State (-35,2pkt) oraz inflacje CPI (0,1% m/m i 0,0% r/r), a o godz. 15.15 dynamikę produkcji p[przemysłowej za marzec 2009 roku (-0,8% m/m).
ZOBACZ TAKŻE: