Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Rok temu notowania ropy spadły poniżej zera. Teraz baryłka kosztuje 64 dolary

5
Podziel się:

O tej rocznicy szejkowie wolą nie pamiętać. Dokładnie rok temu rynki były w szoku z powodu gigantycznego spadku cen ropy naftowej. Notowania w pewnym momencie spadły nawet poniżej zera. Na nieszczęście kierowców, sytuacja szybko wróciła do normy.

Rok temu notowania ropy spadły poniżej zera. Teraz baryłka kosztuje 64 dolary
Po roku od krachu na giełdzie ceny ropy wróciły do normalności. (Adobe Stock, William W. Potter)

Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA drożeje. W ciągu tygodnia cena baryłki podskoczyła z 60 do 64 dolarów i jest coraz bliżej szczytu z początku marca, gdy notowania osiągnęły najwyższy poziom od 2018 roku.

Tylko we wtorek o poranku ropa drożała ponad 1 proc. Analitycy wskazują, że w USA produkcja rafinerii osiągnęła najwyższy poziom od ponad roku, wraz ze wzrostem aktywności w gospodarce, ale poważnie osłabł popyt na ropę w Indiach, które zmagają się z kolejną falą pandemii COVID-19.

Tymczasem dodatkowy "zastrzyk" dla wzrostu cen ropy stanowi słaby dolar - surowiec wyceniany w tej walucie stał się tańszy dla inwestorów posiadających inne środki płatnicze zwiększając atrakcyjność surowców wycenianych w dolarach.

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy ropa zdrożała o blisko 50 proc., a jak zauważają maklerzy, rok temu wręcz była bezwartościowa. Dokładnie przed rokiem na rynkach finansowych zapanowała tak duża panika, że doszło do anomalii - notowania giełdowe surowca spadły na moment poniżej zera.

Ceny ropy w USA spadły do wartości ujemnych po tym, jak blokady wprowadzane w wielu krajach na świecie - podczas walki z pandemią - spowodowały poważne ograniczenie popytu na paliwa, a producenci ropy z Arabii Saudyjskiej i Rosji zalali rynki ropą w ramach prowadzonej wojny cenowej.

Zobacz także: Nowy Ład PiS. Kto zyska, kto straci? Ekspert wyjaśnia

Opracowanie szczepionek na COVID-19 i przywrócenie jedności w ramach sojuszu OPEC+, za którym poszły głębokie cięcia dostaw surowca z krajów tej grupy, pomogły cenom ropy w stopniowym odbudowaniu.

Można powiedzieć, że sytuacja dość szybko wróciła do normalności. To dobra wiadomość dla szejków, ale nie dla kierowców.

Analitycy portalu e-petrol.pl wskazują, że średnia cena benzyny 98-oktanowej ulokuje się w tym tygodniu w przedziale 5,48-5,60 zł za litr, a benzyna 95-oktanowa sprzedawana będzie po 5,18-5,29 zł. A była w ubiegłym roku już wyraźnie poniżej 4 zł.

Dla oleju napędowego zakres cen sięgać będzie od 5,10 do 5,21 zł za litr.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
surowce
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
Konrad
3 lata temu
Nie spadły poniżej zera, lecz do granicy opłacalności produkcji, czyli 33$ za baryłkę. 90% populacji czyta tylko nagłówki, i dzięki takim jak ten, rozpowszechnia te bzdury.
Jaa
3 lata temu
No to obstajtek zaraz gacie z kierowców w polecę zedrze
wolak
3 lata temu
Wreszcie! Już się bałem, że 6zł nie pyknie w tym roku.
taki .
3 lata temu
benzyna 95-oktanowa sprzedawana będzie po 5,15-5,33 zł.
Jarek
3 lata temu
Za PO cena baryłki 140 USD, cena Pb na stacjach 5,40zł. Za Obajtka, cena baryłki od 0-64 USD, cena Pb na stacjach 5,40zł. Ale jak to mówił Kurski, ciemny lud wszystko kupi.