Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Cena złota pnie się w górę. Uncja przekroczyła 1200 dolarów

19
Podziel się:

Ostatni mocny ruch w górę notowań zawdzięczamy m.in. Donaldowi Trumpowi, który zawiódł oczekiwania rynków finansowych.

Cena złota pnie się w górę. Uncja przekroczyła 1200 dolarów
(Sebastian Duda - Fotolia.com)

Złoto odzyskuje blask. Cena kruszcu jest na najwyższym poziomie od 7 tygodni. Tylko od połowy grudnia wzrosła o blisko 200 zł. Ostatni mocny ruch w górę notowań zawdzięczamy m.in. Donaldowi Trumpowi, który zawiódł oczekiwania inwestorów.

W czwartek przed południem cena jednej uncji złota, czyli około 31 gram kruszcu, rosła ponad 1 proc. Tym samym przekroczyła okrągłe 1200 dolarów - pierwszy raz od 23 listopada ubiegłego roku. Wtedy złoto było w trendzie spadkowym, który skończył się w okolicach 1120 dolarów w połowie grudnia. Od tamtego czasu systematycznie odrabia straty.

W przeliczeniu na naszą walutę mamy do czynienia ze zwyżką ceny złota w ciągu dwóch tygodni rzędu 200 zł na uncji do poziomu 4950 zł. Już bardzo niewiele brakuje do osiągnięcia 5 tys. zł, choć eksperci rynkowi sceptycznie oceniają możliwość kontynuacji dotychczasowych wzrostów.

- Poziom 1200 dolarów jest pewną psychologiczną barierą, która jest obecnie ważna dla oceny perspektyw dla cen złota na najbliższe tygodnie. Notowania wciąż poruszają się w średnioterminowym trendzie spadkowym, a ostatnie zwyżki są jedynie krótkoterminowym odbiciem w górę - ocenia Dorota Sierakowska, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.

Sierakowska nie wyklucza jednak pozytywnego scenariusza dla posiadaczy złota. Wskazuje, że jeśli cena przez kilka kolejnych sesji zamknie się powyżej poziomu 1200 dolarów za uncję, to może to oznaczać powrót silnego popytu na ten rynek.

Również zdaniem Pawła Grubiaka, doradcy inwestycyjnego w Superfund TFI, obecny ruch wzrostowy na rynku złota wciąż powinien być traktowany jako odreagowanie wzrostowe w średnioterminowym i długoterminowym trendzie spadkowym.

- Sytuacja na rynku tego metalu w perspektywie kilkumiesięcznej wciąż sprzyja raczej sprzedającym - podkreśla ekspert cytowany przez agencję ISBnews.

Wzrosty notowań w ostatnich godzinach eksperci tłumaczą głównie środowym przemówieniem prezydenta-elekta Donalda Trumpa, które w bardzo niewielkim stopniu odnosiło się do planów gospodarczych - najistotniejszych z punktu widzenia inwestorów. Głównie poświęcone było tematom politycznym. W rezultacie osłabia się amerykański dolar, umacniając właśnie złoto, uznawane za alternatywę dla tradycyjnego pieniądza w trudnych czasach.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
hORnET
8 lat temu
Kilka tygodni temu jakiś "fachowiec" wypowiadał się że będzie taniało. Wiec kupiłem - zawsze robię odwrotnie niż radzą "fachowcy" i nigdy nie pomyliłem się od wielu lat.
ciułacz
8 lat temu
Zloto idzie w górę, bo od tygodni skupuje je Soros. Na wyścigi z rosją i Chinami. Piszcie prawdę!
12345
8 lat temu
wystarczy obniżyć i zrobić normalne ceny gazu i prądu.Nie rozumiem w jaki sposób Czesi ogrzewają mieścowości takie jak Jańskie Łaźnie prądem, wszystkim się opłaca nie ma smogu.Piszcie prwdę o drenażu kieszeni zwykłych ludzi przez monopol gazowo-pradowy. Przecież możemy mieć tyle prądu że wystarczy do ogrzania połowy mieszkań w tym kraju. Ale to trzeba chcieć rządzić, dla ludzi a nie tylko pod siebie( ministrowie, rząd , decydenci, monopole)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
xyz
7 lat temu
Ceny złota i srebra - kolejne bańki spekulacyjne. Niestety.
Leh
8 lat temu
Cena złota pnie się w górę. Uncja przekroczyła 1200 dolarów. [cytat] Na dzień dzisiejszy to już nieaktualne. Złoto kosztuje 1185 dolarów i spada.
niby kto zaro...
8 lat temu
niby kto zarobił na złocie? Przecież spread jest o wiele większy niz na walutach. Stare powiedzenie brzmi: "złoto łatwo kupic, trudno sprzedac".
oszukany
8 lat temu
dlatego amber gold postawilo na zloto ! i naprawde ma zyski !
pa
8 lat temu
okropne bzdury - kogo chcecie oszukać - pokażcie cały wykres jak złoto jest w trendzie spadającym