Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Uciekli spod giełdowego topora w ostatniej chwili? Wystrzał firmy Muska

154
Podziel się:

Akcje Tesli odnotowały skok wartości o 9,57 proc., osiągając poziom 272,60 dolarów. Na zmianę wpłynąć mogły plany dotyczące łagodniejszej polityki celnej USA wobec Meksyku i Kanady oraz doniesienia o rozwoju technologii autonomicznej jazdy w Chinach. Pomogło też spotkanie Elona Muska z pracownikami.

Uciekli spod giełdowego topora w ostatniej chwili? Wystrzał firmy Muska
Tesla zyskuje na giełdzie (Wikimedia, n1xkp)

Ogólna poprawa nastrojów na rynku przyczyniła się do wzrostu notowań Tesli. Inwestorzy liczą, że prezydent Donald Trump nie wprowadzi zapowiadanych punkcyjnych ceł na import z Meksyku i Kanady w kwietniu. Cła są szczególnie problematyczne dla producentów samochodów, którzy pozyskują wiele komponentów właśnie z tych krajów.

Według doniesień agencji Reutera, Tesla przygotowuje się do wprowadzenia swojego najbardziej zaawansowanego systemu wspomagania kierowcy, znanego jako Full Self-Driving (FSD), na rynek chiński. Informacje te pojawiły się w mediach społecznościowych chińskich pracowników firmy. Ulepszone funkcje autonomicznej jazdy mogą pomóc Tesli zwiększyć sprzedaż pojazdów, mimo że firma pobiera kilka tysięcy dolarów za te funkcje, podczas gdy chiński konkurent BYD oferuje podobne rozwiązania praktycznie za darmo.

Gotowość chińskich konsumentów do płacenia za system FSD oraz jego wpływ na udział Tesli w rynku chińskim będą uważnie obserwowane przez inwestorów. Wprowadzenie FSD w Chinach było oczekiwane, a firma planuje również wprowadzić tę technologię w Europie jeszcze w tym roku. Choć rozwój FSD może przynieść korzyści, część wczesnych wzrostów akcji Tesli prawdopodobnie wynika z odbicia po znaczących spadkach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliony za jedną walkę! Kulisy powstawania KSW - Martin Lewandowski w Biznes Klasie

Turbulencje na rynku i przyszłe perspektywy

W piątek akcje Tesli wzrosły początkowo o 5,3 proc. Ok. godz. 16:00 polskiego czasu wzrost oscylował już w granicach 10 proc. Odbicie jest kluczowe, bo zeszły tydzień był dziewiątym z rzędu spadkowy tygodniem dla akcji firmy, co stanowi najdłuższą negatywną serię w historii notowań Tesli.

Wcześniejszy wzrost po wyborach prezydenckich przyczynił się do późniejszych korekt - od wyborów 5 listopada do połowy grudnia 2024 roku akcje wzrosły z około 250 do 490 dolarów. Inwestorzy wierzyli, że druga administracja Trumpa przyniesie korzyści producentowi samochodów, głównie poprzez regulacje ułatwiające wprowadzenie samochodów autonomicznych.

Od styczniowej inauguracji, kiedy rozpoczął się spadek akcji Tesli, inwestorzy zaczęli bardziej koncentrować się na politycznej aktywności dyrektora generalnego Elona Muska i tym, jak może ona zniechęcać tradycyjnych nabywców Tesli - osoby o poglądach lewicowych, zainteresowane ekologicznymi rozwiązaniami.

Musk zwołał zebranie i uratował Teslę?

Piątkowy skok nastąpił po spotkaniu Muska z pracownikami Tesli. Dla Wall Street wystarczyło, że skupił się na firmie samochodowej, a nie na swoich obowiązkach związanych z cięciem budżetu w Waszyngtonie. Gary Black, współzałożyciel funduszu ETF Future Fund Active, stwierdził, że "inwestorzy z zadowoleniem przyjęli wizję, pewność siebie, ducha i spokój Elona w chwaleniu pracowników za ich wysiłki w czasie obecnych doniesień medialnych".

Analityk Wedbush, Dan Ives, dodał, że "przemówienie było dużym krokiem naprzód" i zaznaczył, że "wiele salonów" w Stanach Zjednoczonych wydaje się przyciągać nowych nabywców Tesli. Rezultatem całej tej zmienności są akcje, które przed poniedziałkowymi obrotami utrzymywały się na mniej więcej stałym poziomie od czasu wyborów, choć wczesne zyski nadal pozostawiały akcje Tesli o około 37 proc. niższe od inauguracji prezydenckiej 20 stycznia.

W nadchodzących dniach i tygodniach na notowania wpłyną kolejne dane sprzedażowe. Jeszcze w tym tygodniu Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów opublikuje miesięczne dane dotyczące sprzedaży. W styczniu sprzedaż Tesli w Europie spadła o 45 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, co częściowo można przypisać zmianie modelu - Tesla wprowadza nową wersję Modelu Y.

Następnie, 2 kwietnia, Tesla przedstawi wyniki sprzedaży za pierwszy kwartał. Wall Street oczekuje sprzedaży na poziomie 414 000 pojazdów, według FactSet. Najnowsze szacunki analityków są jednak bliższe 360 000. W pierwszym kwartale 2024 roku Tesla dostarczyła 387 000 samochodów.

Zobacz także:

O biznesie przy kawie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(154)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
YELLOW
miesiąc temu
Trump wprowadza cła , gdyż Stany mają największy dług publiczny na świecie w wysokości 36 bilionów dolarów . Na 2 miejscu są Chiny z 30 bilionowym długiem publicznym . Jeśli cła zadziałają to Chiny wyprzedzą USA pod względem zadłużenia .
Obywatel
miesiąc temu
Jazda Teslą to OBCIACH nikt myślący nie wsiądzie do tego badziewia co więcej złomowanie tego czegoś jest praktycznie nie możliwe i bardzo kosztowne
Franek K.
miesiąc temu
Nie wiem skąd ten zachwyt marką Tesla..? Miałem okazję usiąść w aucie tej marki i naprawdę daleko im do marki premium a przy takich cenach takimi powinny być...druga sprawa to serwis...to akurat miałem okazję obserwować z boku podczas naprawy mojego auta po kolizji...W bardzo dużym i znanym warsztacie naprawczym mieli Teslę po kolizji do naprawy i akurat kiedy ja byłem przyszedł właściciel auta tak wściekły, że myślałem, że będzie bijatyka...okazało się, że klient czeka od 1,5 miesiąca na informację czy jego auto w ogóle zostanie naprawione, ponieważ nie ma części.... No powiem wam, że po takiej rekomendacji ta marka jest dla mnie bardziej odległa niż marki chińskie...
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
ras
miesiąc temu
nie podoba mi sie bufon mask a elektryków jest pełno
ANA TOLL
miesiąc temu
TESLA to złom zaczyna się rozpadać po 40 tysiącach kilometrów ! Doświadczyłam tego na własnej skórze ! Nigdy więcej elektryka od Muska
Myślcie
miesiąc temu
Ale ciemna masa. Jak już były na dole to Musk i inni gracze skupują, żeby za chwilę na iepszej górce sprzedać. Nie ma ryzyka, nie ma zabawy ;)
...
Następna strona