Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Kwartalne przychody Bogdanki najniższe od 6 lat. Część węgla sprzedana wcześniej

24
Podziel się:

Bogdanka odpowiada za jedną czwartą dostaw węgla do polskich elektrowni.

LW Bogdanka odpowiada za jedną czwartą dostaw węgla do polskich elektrowni
LW Bogdanka odpowiada za jedną czwartą dostaw węgla do polskich elektrowni (EAST NEWS)

Czołowa grupa węglowa w Polsce i jeden z ważniejszych kontrahentów krajowej branży energetycznej notuje w trzecim kwartale wyraźny spadek zarówno wydobycia, jak i sprzedaży węgla. Przychody wyniosły 405 mln zł, co jest najgorszym wynikiem od 2011 roku. Spółka jednak uspokaja inwestorów i tłumaczy niższą sprzedaż przesunięciami w dostawach.

Aktualizacja: 24.11.2017 godz. 15:25

Grupa LW Bogdanka, która odpowiada za jedną czwartą dostaw węgla do polskich elektrowni, opublikowała najnowszy raport finansowy. We wszystkich najważniejszych statystykach za trzeci kwartał notuje wyraźnie gorsze wyniki niż przed rokiem. Jak tłumaczy sama spółka, wynika to z przesunięć sprzedaży pomiędzy kwartałami.

"Było to związane z wyższymi dostawami węgla do odbiorców w drugim kwartale tego roku, zrealizowanymi w związku z zapowiadanymi remontami linii kolejowych w Polsce, w tym linii kolejowej nr 7, którą Bogdanka dostarcza węgiel m.in. do swojego największego odbiorcy, Elektrowni Kozienice" - czytamy w oświadczeniu przesłanym money.pl.

Przychody ze sprzedaży węgla spadły z 437 mln zł w drugim kwartale tego roku do 405 mln zł w ostatnich trzech miesiącach i są o 60 mln zł niższe niż w analogiczny okresie poprzedniego roku. Ostatni raz gorsze dane w tym zakresie Bogdanka miała w 2011 roku.

Tak źle nie jest z zyskiem, bo był na solidnym poziomie 31,6 mln zł. W ostatnich latach zdarzył się nawet kwartał ze stratą. Nie jest to jednak duże pocieszenie, bo rok temu zyski były wyższe o prawie połowę.

Dla bacznych obserwatorów rynku wyniki Bogdanki nie są wielkim zaskoczeniem, bo sam zarząd dwa tygodnie temu podawał wstępne szacunki, które w dużej mierze pokrywają się z ostatecznym raportem. Stąd też notowania akcji spółki, która od lat jest obecna na warszawskiej giełdzie, są od rana tylko na niewielkim minusie.

Obserwuj bieżące notowania akcji Bogdanki

Dzięki niezłym wynikom pierwszych dwóch kwartałów podsumowanie okresu styczeń - wrzesień wygląda zupełnie inaczej. W porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku Bogdanka ciągle jest do przodu pod względem zysków (143 mln zł wobec 120 mln zł poprzednio).

- Osiągnięte po trzech kwartałach tego roku wyniki finansowe oceniam jako dobre. Zwracam uwagę na wzrost zyskowności przy porównywalnym poziomie wydobycia i sprzedaży oraz praktycznie płaskim poziomie realizowanych cen. Wyraźnie widoczna jest nasza ciągła praca nad efektywnością kosztową. Nasz cel produkcyjny na ten rok, czyli około 9 mln ton - pozostaje bez zmian - powiedział na konferencji prasowej Krzysztof Szlaga, prezes Bogdanki.

Na minus spółka zaliczy ostatni kwartał pod względem zarówno produkcji, jak i sprzedaży węgla. Ilościowo wydobycie spadło o 10 proc. do 2 mld 154 tys. ton w samym trzecim kwartale, a sprzedaż o prawie 14 proc. do 2 mld 36 tys. ton.

Około 92 proc. ze zrealizowanej sprzedaży węgla (w ujęciu wartościowym) w okresie 1 stycznia - 30 września odbywało się z kilkoma głównymi kontrahentami. Należą do nich: Enea Wytwarzanie, Enea Połaniec, Energa (Elektrownia Ostrołęka), PGNiG Termika, chemiczna Grupa Azoty i EDF Paliwa.

Zobacz także: Węgiel w ciągu 20-30 lat głównym źródłem energii w Polsce

Wyniki byłyby słabsze, gdyby nie optymalizacja kosztów wydobywczej grupy. W pierwszych trzech kwartałach oszczędziła na produkcji 39 mln zł.

Niezależnie od gorszych wyników jednego kwartału, Bogdanka realizuje bez zakłóceń strategię rozwoju ogłoszoną w lutym tego roku. Jej elementem jest m.in. poszukiwanie nowych złóż. W tym tygodniu spółka otrzymała od ministra środowiska koncesję na wydobycie węgla kamiennego ze złoża "Ostrów" w obszarze górniczym "Ludwin", o zasobach szacowanych na około 186 mln ton.

Uruchomienie pierwszej ściany jest planowane na 2020 roku. W drugiej kolejności, w latach 2025-30, przewidywane jest udostępnienie pionowe złoża i budowa niezbędnych obiektów i infrastruktury technicznej. Osiągnięcie docelowych poziomów wydobycia ze złoża Ostrów planowane jest jednak dopiero na 2032 roku. Nakłady na tę inwestycję to 1,2-1,3 mld zł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
osa
6 lat temu
Kto ma fedrować jak kopalnie opanowane przez nierobów ze związków.
kotek
6 lat temu
Koszty i straty wynikłe z użytkowania energetyki węglowej w Polsce : Co roku w polskim górnictwie węglowym podziemnym - ginie kilkanaście - kilkadziesiąt osób, do tego kilkaset rannych. Rannych górników trzeba leczyć, wypłacać odszkodowania i renty, doliczamy koszty szkód górniczych, gigantyczne koszty wydobycia węgla, koszty napraw kopalń po katastrofach górniczych, gigantyczne zanieczyszczenie środowiska spalinami wynikłymi ze spalania węgla, gigantyczne koszty kar za emisję CO2, skażenie rzek wodami kopalnianymi, rocznie - tysiące ofiar smogu wynikłego ze spalania węgla, gigantyczne koszty przewozu milionów ton węgla, gigantyczne koszty płac, przywilejów i emerytur górniczych. Większość kopalń nawet nie zarabia na siebie i musi być dotowana przez rząd ! Polski węgiel będzie coraz droższy bo te płytkie pokłady już są wyczerpane a kopanie węgla głębiej kosztuje znacznie więcej. Macie jeszcze ochotę dopłacać do górniczych wypasionych pensji i do przywilejów ? Komuna się ponoć skończyła! Czas na nowoczesną, wydajną i czystą energetykę jądrową!
Shb
6 lat temu
Jeśli pojawia się artykuł tego typu to znaczy ze warto kupować:-)
ha
6 lat temu
Data publikacji: 13.06.2017 Najwyższa Izba Kontroli podliczyła ile kosztowało publiczne wsparcie dla sektora górniczego w latach 2007 – 2015. Od kwot może zakręcić się w głowie. Sama tylko pomoc publiczna udzielona sektorowi górnictwa kamiennego w latach 2007 – 2015, realizowana głównie przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, kosztowała podatników 4,8 mld zł. Dodatkowo skarb państwa dokapitalizował w tym okresie podmioty górnicze kwotą 2,5 mld zł. Czyli wartość tej budżetowej kroplówki wyniosła w sumie 7,3 mld zł. Ale to nie koniec. Dodatkowo z szacunków NIK (bo żadna państwowa instytucja, nawet ZUS, nie dysponuje szczegółowymi wyliczeniami na ten temat) budżet państwa dopłacił do górniczego systemu emerytalnego w latach 2007-15 okrągłe 58,4 mld zł! Tak gigantyczna kwota wynika ze struktury przywilejów emerytalnych byłych górników, którzy otrzymują niewspółmiernie wysokie w porównaniu do swoich pensji i składek świadczenia emerytalne. W sumie budżetowe wsparcie dla górnictwa w badanym przez NIK okresie wyniosło więc 66 mld zł.
Hanys
6 lat temu
Gorole ni umiom fydrowac Hanysy górom.
...
Następna strona