Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

FPP: Szpitale powinny przenieść usługi pomocnicze na niższy szczebel załogi

0
Podziel się:
FPP: Szpitale powinny przenieść usługi pomocnicze na niższy szczebel załogi

Braki kadrowe szpitali, szczególnie w odniesieniu do pielęgniarek i położnych, będą narastać w kolejnych latach, dlatego należy wprowadzić rozwiązania systemowe celem odciążenia pielęgniarek i położnych pod względem usług pomocniczych, nieadekwatnych do ich kwalifikacji, uważa Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). Według Federacji, kluczowe jest także zapewnienie wynagrodzenia na poziomie stosownym do pracy.

Według prognoz Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NRPiP), cytowanych przez Federację, w 2020 r. zabraknie wykwalifikowanych pielęgniarek i położnych do opieki nad polskimi pacjentami. Rośnie średnia wieku personelu medycznego, a przeciętnie 46,7% absolwentów studiów pielęgniarskich i położniczych uzyskuje prawo wykonywania zawodu.

"Wobec braków kadrowych w tym zawodzie należy zadać pytanie: jak zachęcić młode pokolenie do wykonywania profesji? Kluczowe kwestie - wymagające systemowych rozwiązań - to odciążenie pielęgniarek i położnych pod względem obowiązków nieadekwatnych do ich kwalifikacji, które mogłyby być wykonywane np. przez personel pomocniczy i zapewnienie wynagrodzenia na poziomie stosownym do wymagającej pracy. Jedynie poprawa warunków zatrudnienia obecnej kadry może unormować sytuację w polskiej służbie zdrowia i zagwarantować realizację świadczeń" - czytamy w komunikacie.

"Kadry medyczne są najcenniejszym zasobem systemu ochrony zdrowia. Ich niedobór spowoduje zachwianie całej istniejącej struktury opieki zdrowotnej, co będzie bezpośrednim zagrożeniem dla wszystkich Polaków. Rząd powinien podjąć intensywne działania, których celem jest zwiększenie liczby pielęgniarek i położnych w kraju i zapewnienie im godnych zarobków. Obecnie praca pielęgniarki i położnej w Polsce to duża odpowiedzialność i niskie wynagrodzenie. Trzeba także zwrócić uwagę, że z powodu braku kadr zdarza się, że personel medyczny pracuje w większym wymiarze godzinowym niż jest to wykazane oficjalnie. W miarę możliwości należy przekierowywać usługi pomocnicze na personel niższego szczebla, np. salowe, opiekunów medycznych lub wyspecjalizowane firmy zewnętrzne" - powiedział prezes FPP Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.

Także prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NRPiP) Zofia Małas uważa, że poprawę stanu służby zdrowia należy rozpocząć od weryfikacji obowiązków personelu i wysokości pensji.

"Bez zwiększenia nakładów na wynagrodzenia nie będzie możliwe zachęcenie młodych osób do podejmowania pracy w zawodzie, który jest niezwykle wymagający zarówno pod względem wiedzy, którą musi posiadać każda pielęgniarka i położna, jak i wobec spadających na nią obowiązków. Troska o higienę pacjentów czy proste czynności pomocnicze nie powinny leżeć w gestii wykwalifikowanego personelu medycznego. Świadomość niekorzystnych warunków pracy z pewnością ma wpływ na niski odsetek osób zainteresowanych uzyskaniem prawa wykonywania zawodu pielęgniarki i położnej" - powiedziała Małas, także cytowana w komunikacie.

NRPiP podkreśla, że kwestią kluczową dla poprawy obecnej sytuacji jest zagwarantowanie pielęgniarkom i położnym minimalnej płacy. Rada skierowała do rządu projekt, według którego niezbędne jest określenie jej na poziomie półtorej średniej krajowej, co daje ok. 6 000 zł brutto dla pielęgniarek rozpoczynających karierę zawodową.

giełda
wiadomości
giełda na żywo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)