Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PKO Bank Hipoteczny pozyskał 500 mln złotych z emisji papierów dłużnych

0
Podziel się:

Zabezpieczeniem debiutujących na rynku listów zastawnych są wierzytelności banku zabezpieczone hipotecznie.

PKO Bank Hipoteczny pozyskał 500 mln złotych z emisji papierów dłużnych

Papiery dłużne o wartości 500 mln złotych wyemitowane przez PKO Bank Hipoteczny zadebiutowały w środę na prowadzonym przez warszawską giełdę rynku obrotu obligacjami Catalyst. Gwarancją bezpieczeństwa debiutujących listów zastawnych są wierzytelności banku zabezpieczone hipotecznie.

Oprocentowanie listów zastawnych jest zmienne i wynosi WIBOR 3M + 0,65 procent. Żeby dowiedzieć się, ile na nich można zarobić trzeba wartość 3-miesięcznej stopy kredytu na rynku międzybankowym powiększyć o 0,65 procent. Biorąc pod uwagę stopę WIBOR 3M z wtorku, wartość oprocentowania listów zastawnych wynosi 2,32 procent. Datę wykupu papierów wartościowych ustalono na 28 kwietnia 2021 roku.

PKO Bank Hipoteczny jest 8. spółką, która w tym roku debiutuje na Catalyst i jednocześnie 191 podmiotem wchodzącym na ten rynek.

Listy zastawne są rodzajem obligacji. Gwarancją ich wykupu są wierzytelności banku zabezpieczone hipotecznie.

PKO Bank Hipoteczny przeprowadził pierwszą benchmarkową emisję listów zastawnych, skierowaną do inwestorów instytucjonalnych 27 kwietnia 2016 roku. Jest to pierwsza w Polsce emisja listów zastawnych, których zabezpieczeniem są wyłącznie złotowe kredyty mieszkaniowe dla osób fizycznych.

Jak podaje PKO Bank Hipoteczny na swojej stronie internetowej, nabywcami pierwszej emisji listów zastawnych były w 45 procentach Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, w 42 procentach OFE oraz w 10 procentach banki. Resztę stanowiły towarzystwa ubezpieczeniowe.

Zgodę na utworzenie banku hipotecznego, PKO BP otrzymał od Komisji Nadzoru Finansowego w sierpniu 2014 roku. Działalność operacyjna banku rozpoczęła się w kwietniu następnego roku.

giełda
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)