Senat przyjął bez zmian poselski projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne (tzw. apteka dla aptekarza).
Za przyjęciem nowelizacji głosowało 47 senatorów, przeciw było 32, a 4 wstrzymało się od głosu.
Wcześniej 7 kwietnia Sejm przyjął w trzecim czytaniu poselski projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne. Za przyjęciem projektu głosowało 236 posłów, 189 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
"Ograniczenia geograficzno-demograficzne, nieuzasadniony zakaz dla podmiotu właścicielskiego posiadania więcej niż czterech aptek, a także pozostałe regulacje niekorzystnie wpłyną na cały sektor dystrybucji leków. Wzrosną koszty prowadzenia działalności dla aptekarzy, którzy dodatkowo staną się bezradni wobec wymagań rynku i zewnętrznych czynników. Jeszcze silniejszą pozycję przekaże się w ręce hurtowników i ogromnych koncernów farmaceutycznych - im zależy bowiem na jak największym rozdrobnieniu tej gałęzi gospodarki, gdyż wówczas będą mogli realizować własną politykę cenową bez ograniczeń. Dodatkowo, stworzy się środowisko całkowitej niepewności inwestycyjnej i braku szans rozwoju. Przede wszystkim jednak ucierpią pacjenci - jak wskazują wszystkie analizy i prognozy - tak radykalna przebudowa sektora wpłynie na znaczny wzrost cen leków i dostępność do nich" - czytamy w stanowisku Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).
Według nich, ustawa będzie prawnie zatwierdzonym narzędziem eliminacji konkurencji rynkowej.
Według Instytutu Biznesu, ograniczenia geograficzne i demograficzne dla powstawania nowych aptek oraz zakaz posiadania przez jeden podmiot właścicielski więcej niż czterech aptek doprowadzą do rozdrobnienia rynku i znacznego wzmocnienia pozycji hurtowni oraz producentów. Nowelizacja całkowicie odbiera możliwość otwierania aptek w wielu ważnych, korzystnych dla pacjentów lokalizacjach. Apteki nie powstaną już w centrach polskich miast, przy ważnych węzłach komunikacyjnych, w nowo otwieranych wielkopowierzchniowych obiektach handlowych czy w okolicach szpitali i przychodni.