1000 dolarów za werbunek znajomych. Tak Rosja szuka żołnierzy

1150 dolarów otrzyma każdy mieszkaniec obwodu jarosławskiego pod Moskwą, jeśli przyprowadzi do wojenkomatu rekruta. Podobne rozwiązanie wprowadzono w Republice Tatarstanu. W ten sposób Rosja chce przyciągnąć więcej mężczyzn do armii, którzy następnie trafią na Ukrainę.

Rosyjskie władze chcą przyciągnąć nowych rekrutów do wojska. Na zdjęciu poborowi z 
 Moskwy z 2022 r. Rosyjskie władze chcą przyciągnąć nowych rekrutów do wojska. Na zdjęciu poborowi z Moskwy z 2022 r.
Źródło zdjęć: © Getty Images, | 2022 Anadolu Agency, Sefa Karacan
oprac.  PBE

"Rosyjscy politycy oferują tysiąc dolarów za każdego rekruta, który zostanie zwerbowany przez swojego znajomego do wojska" - czytamy w polsatnews.pl. Według Ośrodka Studiów nad Wojną (ISW) "nasila się problem" związany z rekrutacją. Do wojenkomatów zgłasza się coraz mniej Rosjan chętnych do pójścia na front.

Dlatego Michaił Jewrajew, który zarządza znajdującym się pod Moskwą obwodem jarosławskim, zaproponował, że można otrzymać równowartość 1150 dol. za przyprowadzenie znajomego czy członka rodziny do komisji wojskowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W biznesie jak w saunie, im wyżej siedzisz tym bardziej się pocisz" - Marian Owerko w Biznes Klasie

Jednak zdaniem wiceprzewodniczącego Komisji Dumy Państwowej ds. Budownictwa i Legislacji Jurija Sinelszczikowa jest to rozwiązanie ryzykowne. Jego zdaniem Rosjanie "mogą go nadużywać". Drugą kwestią jest budżet, co może być problematyczne w przypadku dużej liczby chętnych.

A tych nie brakuje. "Jak informuje rosyjski opozycyjny portal Cherta duża część osób podpisuje kontrakty, aby zarobić pieniądze na spłatę długów zaciągniętych na grach hazardowych".

Poborowi z kraju nie wyjadą

Rosjanie chcą zatrzymać poborowych w kraju. Dlatego Kreml rozwija system mający zapobiegać wyjeżdżaniu potencjalnych żołnierzy. Moskwa wdraża "system wymiany informacji" między ministerstwem obrony a Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB), którego celem jest przekazywanie danych potencjalnych poborowych do Służby Granicznej FSB i zapobieganie ich wyjazdowi z kraju. System ten ma być w pełni funkcjonalny przed tegorocznym jesiennym poborem.

Rosja przeprowadza dwa pobory rocznie, w efekcie których każdego roku powoływanych do wojska jest ponad 250 tys. osób.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl