W ostatnim półroczu liczba użytkowników aplikacji mObywatel wzrosła o blisko milion. Oznacza to, że ma ją na swoich smartfonach ponad 9 mln Polek i Polaków.
To ogromny sukces, który pokazuje, że cyfrowe usługi publiczne są coraz bardziej potrzebne i doceniane przez Polaków. Dzięki aplikacji mObywatel obywatele mogą załatwiać wiele spraw urzędowych szybko i wygodnie, bez konieczności wychodzenia z domu - powiedział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. - A możliwości będzie coraz więcej - dodał.
Resort Gawkowskiego planuje rozbudowywać aplikację na bazie opracowywanego w Polsce modelu sztucznej inteligencji PLLuM (Polish Large Language Model). Pojawi się m.in. wirtualny asystent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przygotowaniu jest też 15 kolejnych funkcji. Umożliwią one m.in. złożenie wniosku o wydanie dowodu osobistego dla dorosłego i dla dziecka, sprawdzanie statusów wniosków (np. o paszport), a także zawieszenie i unieważnienie dowodu osobistego. W planach jest także wprowadzenie mStłuczki, e-Doręczenia oraz cyfryzacja legitymacji osoby niepełnosprawnej, legitymacji nauczyciela i innych dokumentów ważnych dla jednostek samorządu terytorialnego.
W aplikacji można zastrzec nr PESEL
Obecnie mObywatel pozwala m.in na zastrzeżenie numeru PESEL, co chroni użytkowników przed kradzieżą ich tożsamości w celu zaciągnięcia kredytu. Dostępna jest także funkcja bezpiecznie w sieci. Dzięki niej można zgłaszać podejrzane wiadomości, e-maile i strony. Ich weryfikacją zajmuje się zespół CERT Polska w NASK.
Aplikacja mObywatel powstała w 2017 r. Początkowo umożliwiała jedynie wyświetlanie podstawowych danych osobowych. Od 2020 r. możliwe jest korzystanie z eRecept i mPrawa jazdy, a od 2023 r. – kiedy uchwalona została ustawa o mObywatelu – cyfrowy dokument tożsamości ma taką samą moc prawną jak jego plastikowy odpowiednik.
