Afera mięsna. Polskie rzeźnie bez zastrzeżeń
Funkcjonowanie rzeźni w Polsce nie wzbudziło wątpliwości wśród unijnych inspektorów - wynika z nieoficjalnych ustaleń RMF FM. Wciąż jednak zastrzeżenia budzi system identyfikacji i rejestracji zwierząt.
Jak nieoficjalnie ustalił dziennikarz RMF FM, inspektorzy badający polskie rzeźnie uznali, że polskie rzeźnie spełniają wszystkie unijne wymagania.
Gorzej jest w przypadku całego systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt.
Unijni kontrolerzy stwierdzili bowiem, że system komputerowy cały czas nie spełnia swojej podstawowej roli. Wciąż nie wiadomo bowiem, co dokładnie dzieje się z niektórymi zwierzętami, które mają trafiać do ubojni.
Obejrzyj: Afera mięsna. Ekspert: przestępczość w żywności bardzo się opłaca
Według informacji rozgłośni raport unijnych ekspertów ma jednak mieć "pozytywny wydźwięk". Znacznie trudniejsza ma być zbliżająca się kontrola Komisji Europejskiej w sprawie Afrykańskiego Pomoru Świń.
Przypomnijmy, że kwestia polskich rzeźni stała się głośna po reportażu Superwizjera TVN. Dziennikarze kilka tygodni temu ujawnili, że wiele zwierząt przeznaczonych na ubój jest chorych i nie spełnia wszystkich wymogów sanitarnych.
W efekcie niektóre kraje (m.in. Czechy) przestały importować polską wołowinę, oficjalnie z powodu potencjalnego zagrożenia złą jakością mięsa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl