Andrzej Domański w nowej roli. Pokieruje superresortem gospodarczym
W środę premier Donald Tusk przedstawił nowy skład rządu. W ramach rekonstrukcji powstał "superresort gospodarczy", który przejmie kompetencje innych resortów. Pokieruje nim dotychczasowy szef resortu finansów Andrzej Domański. - Polityka finansowa i gospodarcza rządu musi być w jednym ręku - tłumaczył szef rządu.
Premier Donald Tusk podczas środowej konferencji podkreślił znaczenie nowo utworzonego ministerstwa. Szef rządu zaznaczył, że polityka finansowa i gospodarcza musi być koordynowana przez jeden podmiot.
- Polityka finansowa i gospodarcza rządu musi być w jednym ręku. Instytucje i firmy będą wiedziały, że nie ma bocznych ścieżek - wyjaśnił premier podczas konferencji. Dodał również, że będzie istniało jedno centrum działające transparentnie, realizujące całościowo politykę gospodarczą.
Donald Tusk wskazał, że to dotychczasowy minister finansów Andrzej Domański obejmie stanowisko szefa nowego "superresortu" - ministra finansów i gospodarki.
- Jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w historii Polski, polegające na skupieniu w jednym ręku decyzji stricte gospodarczych i finansowych - mówił Tusk. Według premiera tylko takie rozwiązanie zapewni realny wpływ i bodziec polityczny w kontekście rozwoju gospodarczego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekonstrukcja rządu budzi w PiS "popłoch"? Fogiel zakpił z Brejzy
Kluczowe zmiany w rządzie
W wyniku przeprowadzonej rekonstrukcji Rady Ministrów powołano nowego wicepremiera. Funkcję tę objął szef MSZ Radosław Sikorski, dołączając do pełniących już tę rolę Krzysztofa Gawkowskiego z Ministerstwa Cyfryzacji oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Oprócz Ministerstwa Finansów i Gospodarki utworzono również Ministerstwo Energii, na czele którego stanął Miłosz Motyka. Marcin Kierwiński, wcześniej odpowiedzialny za odbudowę po powodzi, przejął kierownictwo w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tomasz Siemoniak, dotychczasowy szef MSWiA, został natomiast powołany na stanowisko ministra koordynatora służb specjalnych.
W Ministerstwie Sprawiedliwości Adama Bodnara zastąpił sędzia Waldemar Żurek. Wojciech Balczun, dotychczasowy prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, objął kierownictwo Ministerstwa Aktywów Państwowych po Jakubie Jaworowskim. Ministerstwo Sportu przejął poseł Koalicji Obywatelskiej Jakub Rutnicki, zastępując Sławomira Nitrasa.
Pozostałe nominacje i kontekst zmian
Stefan Krajewski został nowym ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, zajmując miejsce Czesława Siekierskiego. Na czele Ministerstwa Zdrowia stanęła Jolanta Sobierańska-Grenda, wcześniej kierująca Szpitalami Pomorskimi, zastępując Izabelę Leszczynę. Premier Tusk podkreślił, że ustępująca minister "wykonała bardzo dobrą robotę".
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego objęła Marta Cienkowska, dotychczasowa wiceminister tego resortu. Warto odnotować, że Aleksandra Leo, która pierwotnie miała zostać szefową ministerstwa, odmówiła przyjęcia tej funkcji.
Swoje stanowiska utrzymali: Marcin Kulasek w Ministerstwie Nauki, Barbara Nowacka w Ministerstwie Edukacji, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Ministerstwie Rodziny, Dariusz Klimczak w Ministerstwie Infrastruktury, Paulina Hennig-Kloska w Ministerstwie Klimatu oraz Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Ministerstwie Funduszy. Maciej Berek pozostał przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Podczas konferencji ogłaszającej zmiany premier Tusk zaznaczył, że nie są one zabiegiem reklamowym, a kryteriami rozstrzygającymi w doborze osób do rządu są porządek, bezpieczeństwo i przyszłość. Szef rządu podkreślił, że nadszedł czas, by z dodatkową energią realizować cele postawione po wyborach z 15 października. "Dosyć marudzenia, nie stało się nic takiego, co unieważniłoby którekolwiek z tych wielkich marzeń i wielkich celów" - stwierdził Donald Tusk.
Premier zwrócił również uwagę na wyzwania związane z emocjami publicznymi, lękami i frustracjami, które wpływają na życie polityczne, publiczne i gospodarcze wszystkich państw w Europie. Zapewnił, że jego rząd nie da się zaskoczyć zmiennej rzeczywistości. Tusk przestrzegł przed "politycznymi łajdakami", którzy z każdego problemu, lęku i strachu próbują "robić polityczne złoto", jednocześnie deklarując, że rząd nie będzie ulegał histerii, lecz w sposób zdecydowany przeciwdziałał takim działaniom.
Na zakończenie konferencji premier podziękował wszystkim ministrom kończącym pracę w rządzie, podkreślając, że wszyscy zasługują na jego podziękowanie i słowa uznania, niezależnie od tego, jak krytyczna bywa opinia publiczna.