Apelują do rządu o pilną pomoc. Ostrzegają, że bez niej grozi wzrost bezrobocia

Mnożą się apele o energetyczne ulgi dla biznesu. Zdaniem ekspertów inaczej czeka nas fala bankructw przedsiębiorstw, a w jej konsekwencji wzrost bezrobocia - ostrzega "Dziennik Gazeta Prawna". Pilną interwencję w celu obniżenia rosnących cen energii planuje Unia Europejska. Ma objąć też strukturalną reformę rynku energetycznego.

Przedsiębiorcy apelują do rządu o pilną pomoc ws. rosnących cen energii. Ostrzegają, że to może spowodować wzrost bezrobociaPrzedsiębiorcy apelują do rządu o pilną pomoc ws. rosnących cen energii. Ostrzegają, że to może spowodować wzrost bezrobocia
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Taką zapowiedź złożyła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Dodała, że szybko rosnące ceny energii ujawniają ograniczenia obecnego projektu unijnego rynku energetycznego, przyznając, że został on opracowany w zupełnie innych okolicznościach.

"DGP" podkreśla, że we wtorek 30 sierpnia rząd ma zająć się propozycjami łagodzenia skutków wzrostu cen gazu dla zakładów azotowych, piekarni czy branży mięsnej. "Przygotowali je wicepremierzy Henryk Kowalczyk i Jacek Sasin. Tymczasem z kręgów biznesowych coraz częściej dochodzą apele o ochronę przed gigantycznymi podwyżkami. Prośby te poparł rzecznik małych i średnich przedsiębiorców" - pisze gazeta.

Liczne branże, od przetwórstwa spożywczego, przez firmy pralnicze, aż po sektor usług, zmagają się z rosnącymi cenami energii i jej nośników, które zaczynają zagrażać istnieniu przedsiębiorstw. Rząd wraz z Prezesem Urzędu Regulacji Energetyki powinni niezwłocznie, w dialogu z reprezentantami środowiska przedsiębiorców i pracodawców, przygotować instrumenty ochronne – podkreślono w apelu Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), cytowanym przez "DGP", który ma trafić do rządu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Im droższy gaz, tym słabsze euro". Tak ceny błękitnego paliwa trzęsą gospodarką Europy

Wysokie ceny gazu. Firmy wstrzymują produkcję

"DGP" podkreśla, że w piątek TVN24 podała, iż z powodu wyjątkowo wysokich cen gazu Cerrad, duży polski producent płytek ceramicznych, wstrzymuje trzy z siedmiu linii produkcyjnych. "Obawy przedsiębiorstw potwierdza odpowiedź, którą dostaliśmy z ArcelorMittal Poland" - czytamy w gazecie. "Z coraz większym niepokojem obserwujemy sytuację na rynku związaną z rosnącymi cenami gazu i energii elektrycznej, które bez wątpienia mają wpływ na naszą działalność" – przyznaje, cytowana przez "DGP" firma.

"DGP" zauważa, że z kolei producent materiałów budowlanych Lafarge wskazuje, że energia elektryczna stanowi 35–50 proc. kosztów. "Wysokie ceny są zagrożeniem dla produkcji. Choć w chwili obecnej mocno obciążają nas w warstwie kosztowej, to na razie nie planujemy zatrzymania produkcji" – zapewnia producent.

Gazeta podkreśla, że większym zagrożeniem są dla niego możliwe zimą ograniczenia dostaw prądu. "Nasza produkcja odbywa się w trybie 24/7, dlatego wprowadzenie stopni zasilania spowoduje znaczne ograniczenie lub nawet zatrzymanie produkcji. Mimo podjęcia inwestycji i działań w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii, tej zimy nie będziemy mogli skorzystać z innych źródeł zasilania" – wyjaśnia Lafarge.

Potrzebna pomoc

FPP podkreśla, że niektóre państwa UE, jak Bułgaria, Francja, Grecja, Hiszpania i Włochy, za zgodą KE podjęły różne działania antykryzysowe. "Jednym z podstawowych narzędzi stosowanych w innych krajach jest zamrożenie cen energii i jej nośników oraz wyrównanie strat sprzedawcom" – wyjaśnia.

W "DGP" zaznaczono, że zdaniem FPP mechanizmy pomocowe dla biznesu powinny być kierowane szeroko, bez ograniczeń do sektorów energochłonnych, ze szczególnym uwzględnieniem mikro-, małych i średnich przedsiębiorców. Jak podaje, uśredniony wzrost kosztów przekracza 400 proc. "Już dziś niektórzy przedsiębiorcy zmagają się z kosztami energii wyższymi o ponad 800 proc. niż w ubiegłym roku. Przedsiębiorcy nie są w stanie funkcjonować w takich warunkach, potrzebna jest pilna, systemowa i szeroko zakrojona pomoc" – apeluje Federacja.

"W innym przypadku ryzykujemy nie tylko utratę konkurencyjności firm, względem zagranicznych podmiotów, lecz utratę miejsc pracy oraz przenoszenie wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej na konsumentów" – dodaje.

Wybrane dla Ciebie
Wielka awaria w internecie. Jest problem z Cloudflare
Wielka awaria w internecie. Jest problem z Cloudflare
Netflix wyłożył gotówkę. Przejmie właściciela TVN? Nowe informacje
Netflix wyłożył gotówkę. Przejmie właściciela TVN? Nowe informacje
Nowa edycja programu "Mój Prąd". Ministra składa deklarację
Nowa edycja programu "Mój Prąd". Ministra składa deklarację
Reforma emerytalna pogrąży rząd Merza? Sądny dzień w Bundestagu
Reforma emerytalna pogrąży rząd Merza? Sądny dzień w Bundestagu
Karol Nawrocki zdecydował ws. miliardów dla NFZ
Karol Nawrocki zdecydował ws. miliardów dla NFZ
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025