Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Ardanowski: wieś jest rozgoryczona. 7 października rolnicy zablokują drogi

200
Podziel się:

- Polska wieś jest rozgoryczona, bo to ona przesądziła o zwycięstwie PiS, a teraz rządzący idą na wojnę z wsią zmieniając ustawę o ochronie zwierząt i nie konsultując jej z organizacjami rolniczymi - uważa Jan Krzysztof Ardanowski, odchodzący minister rolnictwa.

Ardanowski: wieś jest rozgoryczona. 7 października rolnicy zablokują drogi
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega rządzących, że rolnicy nie wybaczą im głosowania za "piątką dla zwierząt" (amb) PAP/Rafał Guz (PAP, PAP/Rafał Guz, Rafa³ Guz)

Odchodzący minister rolnictwa nie ukrywa, że powodem jego odejścia z rządu jest właśnie "piątka dla zwierząt", o której mówi, że jest wymierzona w rolników.

Zapowiada, że rolnicy nie pozostaną dłużni i przy okazji najbliższych wyborów wystawią PiS-owi rachunek za forsowanie ustawy, która likwiduje np. hodowle zwierząt futerkowych i bardzo ogranicza ubój rytualny.

- Wieś jest rozgoryczona, rozczarowana szczególnie, że kilka miesięcy temu obdarzyła zaufaniem, dając zwycięstwo niewielką przewagą Andrzejowi Dudzie, a kilka miesięcy temu zwycięstwo Prawu i Sprawiedliwości. Ta przewaga w Sejmie, to jest w dużej mierze - niektórzy twierdzą, że wyłącznie - dlatego, że polska wieś uwierzyła PiS - powiedział w Polsat News Ardanowski.

Zobacz także: Grzegorz Puda nowym ministrem? "Boże, miej w opiece rolnictwo"

Dodał, że nie rozumie, "jak można zrezygnować z wiernego elektoratu. Rolnicy mocno się zawiedli tą ustawą".

Jan Krzysztof Ardanowski wkrótce zostanie zastąpiony w resorcie przez Grzegorza Pudę, dotychczasowego wiceministra funduszy i polityki regionalnej.

Blokada dróg 7 października

Rolnicy nie będą jednak czekać do następnych wyborów, by pokazać rządzącym skalę swojego niezadowolenia. 7 października zapowiadają protesty w całym kraju połączone z blokadą kilkudziesięciu dróg krajowych i wojewódzkich.

Gdy dziennikarka radia Zet zapytała organizatora akcji, Michała Kołodziejczaka z Agrounii, czy protesty będą zgłaszane odpowiednim służbom, ten odparł, że dla protestujących rolników legalność strajków nie jest ważna.

- Ustawa wprowadzana przez posłów PiS, według nas, jest nielegalna, a jest procedowana i my będziemy zachowywać się tak samo – powiedział na antenie Radia Zet.

Formy protestu będą różne. - Niektórzy koordynatorzy chcą wylać obornik, niektórzy wyjechać na drogi traktorami - tłumaczył Kołodziejczak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(200)
J.K. ekspert
4 lata temu
Lepszego fachowca od Ardanowskiego nie będzie, nie wiele można zrobić w dzisiejszym dzikim świecie, związane ręce przez Unię oraz przez globalny świat ale chociaż umiał się wysłowić i wypowiedzieć a nie jak ci prostacy (grabiercy, sprzedawczyki) począwszy od lat 90-tych
ELA
4 lata temu
PIS wreszcie twój Suweren się burzy,Jak to radocha.
Maria
4 lata temu
A co za rolnik hoduje zwierzęta futerkowe na masową skalę chyba jakiś słup
Marc
4 lata temu
A co ma wspolnego uboj rytualny z hadowca bydla? Rolnik wychoduje i sprzeda a kto prowadzi uboj rolnik?
Benek
4 lata temu
Rolnicy zawsze płaczą protestują a co z innymi zawodami jakoś sobie radzą i nie lamentują.za robotę niech się wezmą . muszą mieć dużo pieniędzy że stać ich na to żeby jechać na protesty a gospodarstwo zostawili
...
Następna strona