Awaria rurociągu przy polskiej granicy. "Wyciekło 200 m sześc. ropy naftowej"
Z uszkodzonego rurociągu w Brandenburgii wyciekło co najmniej 200 tys. litrów ropy naftowej - poinformowała money.pl rafineria w Schwedt. Ropa tryskała z rurociągu na wysokość kilkunastu metrów. Dopiero nad ranem udało się zatamować wyciek.
Do wycieka doszło koło wioski Gramzow w powiecie Uckermark w północno-wschodnich Niemczech, nieopodal polskiej granicy. Straż pożarna zatrzymała wyciek ropy dopiero po godz. 2.
Według pierwszych ustaleń wynika, że do awarii rurociągu zasilającego rafinerię PCK Schwedt doszło podczas prac przygotowawczych do planowanego testu bezpieczeństwa rurociągu, wykluczono więc celowe działanie osób trzecich.
Jak poinformowała money.pl niemiecka rafineria, do wycieku doszło w środę po południu przy stacji zaworowej 3 PCK koło Gramzow. "Osoby zaangażowane nie odniosły obrażeń. Natychmiastowe pomiary przeprowadzone przez ochotniczą straż pożarną w pobliżu wydarzenia nie wykazały dalszych zagrożeń dla okolicznej ludności".
Według wstępnych ustaleń, z systemu wyciekło 200 m sześć ropy naftowej (200 tys. litrów). Jak przekazały nam służby prasowe rafinerii PCK Schwedt, obszar dotknięty wyciekiem to w sumie koło 2 hektarów.
Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości
"Trwa ocena szkód środowiskowych, zwłaszcza gleby i wody. Przy pierwszej naprawie uszkodzeń wczoraj wieczorem rozpoczęto ssanie fazy ciekłej. W kolejnym kroku przygotowana i wyprowadzona jest zwilżona gleba. PCK zapewnia wszystkie niezbędne środki i zasoby oraz zwróciło się do specjalistycznych firm o dalsze wsparcie w bezpośredniej naprawie uszkodzeń. Obecnie teren jest szeroko odgrodzony, aby umożliwić bezpieczną pracę" - czytamy w przesłanym money.pl oświadczeniu.
Rafineria dalej działa
Jak zapewniła nas Viola Brocker, reprezentująca zakład w Schwedt, obecnie awaria nie ma to wpływu na działalność rafinerii.
- PCK dysponuje wystarczającymi zapasami, by pokonać krótkoterminowe zakłócenia w dostawach. Według wcześniejszych ustaleń nie ma uszkodzeń na rurociągu, więc można zaplanować i przygotować równolegle proces ponownego uruchomienia - podkreśliła.
Jak zapewniła, PCK jest w pełni zaangażowane w bezpieczeństwo i ochronę środowiska, dlatego robi wszystko, aby wyjaśnić dlaczego doszło do wycieku i zarządzać sytuacją. - Wspólnie z służbami ratunkowymi, władzami i właścicielem jesteśmy w ścisłym kontakcie, aby szybko i skutecznie wdrożyć wszystkie niezbędne środki - przekonuje Brocker.