W Hiszpanii oraz Portugalii doszło w poniedziałek do blackoutu. Przerwa w dostawie prądu sparaliżowała ruch uliczny, uziemiła samoloty i zatrzymała kolej, uwięziła wiele osób w windach i wagonach metra, uniemożliwiła też kontakt telefoniczny.
Europejskie stowarzyszenie operatorów sieci elektroenergetycznych ENTSO-E, Agencja ds. Współpracy Regulatorów Energetyki (ACER) oraz inne organizacje powołały panel ekspertów do zbadania przyczyn blackoutu, który dotknął Hiszpanię i Portugalię 28 kwietnia 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje "Rzeczpospolita" za awarię może odpowiadać zbyt mała moc stabilnych źródeł elektroenergetycznych.
Jak informuje dziennik w zespole ekspertów znalazł się Rafał Kuczyński z Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Blackout w Hiszpanii. Straty są ogromne
"Ogromna awaria zasilania , która w poniedziałek pozostawiła większą część Hiszpanii bez prądu i sparaliżowała codzienne życie, nie tylko spowodowała korki, strach i zamieszanie, ale oznacza także straty gospodarcze, które w najgorszym przypadku mogłyby wynieść maksymalnie 4,5 miliarda euro" - informował elpais.com.
Jak wskazują eksperci w rozmowie z dziennikiem "El Pais", maksymalny potencjalny wpływ awarii może być równy PKB generowanemu przez hiszpańską gospodarkę w typowy dzień.