Co spowodowało blackout w Hiszpanii? Ekspert wyklucza jeden ze scenariuszy
Blackout w Hiszpanii nie został spowodowany przez cyberatak - ocenił Carlos Cagigal, ekspert w dziedzinie energetyki, odnawialnych źródeł energii i gazu w programie "Al Rojo Vivo". Jego zdaniem "wystąpiła nadwyżka mocy w wytwarzaniu energii elektrycznej i system uległ awarii". - To nie będzie wyjątek - dodał.
W Hiszpanii oraz Portugalii doszło w poniedziałek do blackoutu. Przerwa w dostawie prądu sparaliżowała ruch uliczny, uziemiła samoloty i zatrzymała kolej, uwięziła wiele osób w windach i wagonach metra, uniemożliwiła też kontakt telefoniczny.
Operator hiszpańskiej sieci Red Electrica ogłosił we wtorek rano, że dostawy prądu zostały przywrócone na obszarze prawie 90 proc. kontynentalnej Hiszpanii. Szacuje się, że straty spowodowane wielogodzinną awarią będą ogromne. Dziennik "El Pais" ocenia, że blackout mógł kosztować hiszpańską gospodarkę 4,5 mld euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
40 milionów klientów to dopiero początek. Teraz idą po 100 miliardów i Wall Street! Konrad Howard
Blackout w Hiszpanii. Co się stało?
Szef Rady Europejskiej Antonio Costa napisał w poniedziałek późnym wieczorem w serwisie X, że nie doszło do cyberataku. "W tej chwili nie ma co do tego żadnych przesłanek" - zaznaczył.
Potwierdza to hiszpański ekspert Carlos Cagigal. - Bardzo trudno jest przeprowadzić cyberatak z obcego kraju na system elektryczny (...), gdyż jest to jedna ze strategicznych infrastruktur w dowolnym kraju europejskim - powiedział Cagigal, którego słowa z programu "Al Rojo Vivo" cytuje La Sexta.
Cagigal uważa, że "wystąpiła nadwyżka mocy w wytwarzaniu energii elektrycznej i system uległ awarii ". Nasycenie sieci z powodu nadmiernej produkcji energii elektrycznej to spory problem, gdyż hiszpański system energetyczny ma być "na ostrzu noża". - Generacja energii odnawialnej przekroczyła 100 proc. zapotrzebowania w systemie półwyspu, a teraz na scenę wkroczyła energia z cyklu łączonego - wyjaśnił. - To tak, jakby "być w domu, mieć skok napięcia i przepalić bezpieczniki".
- To nie będzie wyjątek - ostrzegł Cagigal. Ekspert uważa, że do kolejnego blackoutu może dojść w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
- Wiadomo było przed blackoutem, że w Hiszpanii było bardzo mało jednostek dyspozycyjnych, czyli takich, które w razie awarii mogłyby wejść do systemu, zastępując te jednostki dotknięte awarią. To było dosłownie kilkaset megawatów, więc to na skalę takiego systemu jak Hiszpania jest bardzo, bardzo mało - powiedział w rozmowie z money.pl Jakub Wiech z portalu Energetyka24.