Branża komunalna ostrzega. Jest apel do premiera. "Nie wpłynie to rozwój szarej strefy"
Polskie organizacje branży komunalnej apelują do premiera, by rząd wprowadził zmiany w systemie kaucyjnym równolegle z rozszerzoną odpowiedzialnością producentów (ROP). Obawiają się, że opracowywany system przekieruje zbyt wysokie środki na odbiorców odpadów, co pogorszy sytuację uboższych gmin.
Sejm odrzucił 6 grudnia poprawki Senatu zakładające przesunięcie startu systemu kaucyjnego na początek 2026 r. System ma ruszyć w Polsce 1 października 2025 r. Ustawa trafi teraz do prezydenta, który zdecyduje o jej losie.
Celem systemu kaucyjnego jest zmniejszenie ilości zmieszanych odpadów komunalnych i zwiększenie poziomu recyklingu. Duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., będą musiały odbierać puste opakowania i oddawać kaucję. Zmiany zakładają też, że w każdej gminie w Polsce będzie musiał funkcjonować co najmniej jeden stacjonarny punkt odbierania opakowań w ramach systemu kaucyjnego. Odbiorcy odpadów mają zwracać sklepom wpłacone przez nie kaucje.
Nowy system kaucyjny. Branża komunalna ostrzega
Do sprawy odniosły się polskie organizacje z branży komunalnej. Polska Izba Gospodarki Odpadami, Krajowa Izba Gospodarki Odpadami, Izba Branży komunalnej, Rada PIPOK – Związek Pracodawców napisali apel do premiera. Domagają się, by system kaucyjny nie wszedł w życie bez tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedaje sprzęt elektroniczny za 5 mln zł dziennie - Wojciech Buczkowski w Biznes Klasie
"Organizacje branżowe wskazują, że zaczynając porządkować system od 1,5 proc. odpadów opakowaniowych zamiast od 98,5 proc., ustawa przekieruje nieproporcjonalnie wysokie środki na bardzo wąską grupę (odbiorców - red.) odpadów. Pytają również, gdzie jest korzyść dla środowiska, skoro praktycznie nie wpłynie to na olbrzymią lukę inwestycyjną, rozwój szarej strefy czy globalną ilość odpadów trafiających do środowiska, negatywnie wpływając na zdrowie Polaków?" - czytamy.
Branża odpadowa ocenia, że system kaucyjny prawdopodobnie przedłuży życie plastiku (PET) oraz poprawi w pewnym stopniu wygląd centrów dużych miast. Jak podaje portalsamorzadowy.pl, nie wpłynie jednak na zjawisko nielegalnych wysypisk w lasach.
Branża ostrzega, że brak ROP "oznacza realne ryzyko pogorszenia sytuacji gmin z powodu utraty środków na zagospodarowanie odpadów i nieosiągnięcia wymogu 65 proc. recyklingu w 2035 r., nie wspominając o bezpośrednim ryzyku dla środowiska i zdrowia mieszkańców".