Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Brytyjskie markety racjonują żywność. Ograniczenia w papryce i ogórkach

52
Podziel się:

Olbrzymie problemy z importem warzyw dają się we znaki Brytyjczykom. Już pięć sieci supermarketów wprowadziło ograniczenia w ich sprzedaży. Limity na zakupy obowiązują m.in. ogórki, paprykę i pomidory. Sklepowe półki są puste - alarmują klienci.

Brytyjskie markety racjonują żywność. Ograniczenia w papryce i ogórkach
Puste półki w brytyjskich sklepach to codzienność. Na zdjęciu market w Cardiff (Photo by Matthew Horwood/Getty Images) (GETTY, Matthew Horwood)

Lidl jest kolejną dużą siecią marketów w Wielkiej Brytanii, która wprowadza ograniczenia w zakupie warzyw. Klienci sklepu mogą zakupić na jednym paragonie maksymalnie trzy papryki, pomidory oraz ogórki.

Wcześniej racjonowanie sprzedaży warzyw wprowadziły Asda, Morrisons, Aldi oraz Tesco - informuje portalspozywczy.pl. Ponadto brytyjskie markety informują klientów o problemach z dostawami i proszą ich o cierpliwość.

Lidl tłumaczy, że musiał wprowadzić racjonowanie warzyw ze względu na wzrost popytu. - Pomoże to zapewnić wszystkim naszym klientom dostęp do potrzebnych im produktów - przyznał rzecznik prasowy sieci dla "Guardiana".

Brytyjczycy problem z dostępnością warzyw określili już mianem "kryzysu sałatkowego". Sytuacja jest tak poważna, że niedobory mogą potrwać nawet do końca marca - jak informował George Eustice, były sekretarz ds. środowiska.

Warzywny problem Brytyjczyków

O problemach Brytyjczyków pisaliśmy na money.pl już kilka dni temu. Dostępność niektórych owoców i warzyw na rynku spadła o 30-40 procent - informował "The Guardian", powołując się na rozmówców z branży.

Przyczyną problemów jest chłodna zima na południu Hiszpanii i w Maroko, skąd Wielka Brytania importuje owoce i warzywa. Dodatkowo w transporcie z Maroko do Europy nie pomagają sztormy na Morzu Śródziemnym. Do tego dochodzą zmniejszone uprawy szklarniowe w Holandii, gdzie rolnicy zdecydowali się ograniczyć produkcję z powodu wysokich cen energii. Taki sam kłopot mają producenci szklarniowi w Wielkiej Brytanii.

Jednak kryzys jeszcze się pogłębił. Do tego stopnia, że 1 marca - w Dzień Świętego Dawida może zabraknąć pora. Dla Walijczyków to byłaby katastrofa. 1 marca jest świętem narodowym Walii od XVIII w. i tego dnia na stołach musi pojawić się por, który razem z żonkilem jest narodowym symbolem.

Owoców też zabraknie?

Portalspozywczy.pl dodaje, że zaniepokojeni są też sadownicy. W tym roku posadzono jedynie 1/3 potrzebnych grusz i jabłoni. Powód? Brak porozumienia z producentów z supermarketami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(52)
Gość
rok temu
Za takie spekulacje powinni siedzieć decydenci hamujący łańcuchy dostaw, żeby podbijać ceny
Tom
rok temu
To jest propaganda pisu żyję w Anglii 10 lat w sklepach jest wszystko niczego nie brakuje
czasko sky
rok temu
Pewnie dotarła do nich informacja o pomysłach lewaków i zaczęli robić zapasy, co spowodowało wzrost popytu. Tylko czekać jak w Warszawie zaczną wykupować: gacie, mięso, mleko itd. Nie każdy ma możliwości hodować robaki.
maruda
rok temu
Po resecie ludzkości aż tyle żywności nie będzie potrzeba dla pracujących na kastę "możnowładców" niewolników.
mój syn
rok temu
w Anglii mieszka i nic o tym nie mówi jak zwykle nagonka w WP!!!
...
Następna strona