Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Ceny mieszkań spadną? PKO BP: w perspektywie roku o 5-10 proc.

71
Podziel się:

W trzecim kwartale 2022 r. widać było coraz wolniejszy wzrost cen mieszkań i dominację zakupów gotówkowych. Rynek mieszkaniowy wręcz zahibernowały wysokie stopy procentowe NBP. Jednak w perspektywie roku średnie ceny transakcyjne mieszkań spadną o ok. 5-10 proc. - prognozują analitycy PKO BP.

Ceny mieszkań spadną? PKO BP: w perspektywie roku o 5-10 proc.
Analitycy PKO BP wskazali, że w trzecim kwartale 2022 r. widać było coraz wolniejszy wzrost cen mieszkań i dominację zakupów gotówkowych (money.pl, Rafał Parczewski)

Zdaniem analityków, negatywie na poziom cen wpływają m.in.: zapaść popytu kredytowego na mieszkania na skutek wysokich stóp procentowych i realny spadek dochodów ludności.

Wysokie stopy procentowe zahibernowały rynek

Do tego na rynku widać duże ryzyko nadpodaży w sytuacji dużej liczby projektów rozpoczętych w okresie boomu, a finalizowanych obecnie i w pierwszej połowie 2023 r. Problemem jest również wzrost oczekiwanych stóp zwrotu przez kupujących inwestycyjnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny mieszkań rosną. Deweloperzy winią rząd
Z kolei spadek cen mieszkań - w ocenie PKO BP - będzie hamowany przez wysokie stawki wynajmu przy ograniczonej podaży mieszkań, oczekiwania inflacyjne części społeczeństwa, powolny wzrost akcji kredytowej, wprowadzanie do oferty mieszkań z okresu wysokich kosztów budowy i wysokie ceny energii.

Analitycy wskazali, że w trzecim kwartale 2022 r. widać było coraz wolniejszy wzrost cen mieszkań i dominację zakupów gotówkowych. Rynek mieszkaniowy wręcz zahibernowały wysokie stopy procentowe NBP. W ocenie PKO BP, przy wysokiej bieżącej podaży będzie to skutkowało spadkami cen mieszkań w perspektywie roku.

W przyszłym roku stabilizacja na rynku najmu

Jak wynika z raportu, w trzecim kwartale w dalszym ciągu rosły rdr stawki na rynku wynajmu, jednak już wolniej niż w drugim kwartale 2022 r.

"Popyt związany z potrzebami mieszkaniowymi uchodźców wojennych z Ukrainy prawdopodobnie ustabilizował się. Przy ograniczonej podaży mieszkań na wynajem i dużym popycie silne wzrosty stawek wynajmu są fundamentalnie uzasadnione. Perspektywa obniżek stóp procentowych i spadku cen mieszkań może jednak być przesłanką ich nieznacznej korekty" - napisano.

Zdaniem ekspertów PKO BP, analiza ofert z końca roku sygnalizuje spowolnienie wzrostu cen mieszkań, co sugeruje w perspektywie roku stabilizację stawek na obecnym wysokim poziomie. Przemawia za tym powolny wzrost podaży mieszkań na wynajem i jednocześnie trudniejsza sytuacja dochodowa potencjalnych najemców.

"Generalnie rynek wynajmu ma charakter rozwojowy, niemniej może być ograniczany przez niepewność regulacyjną, często pojawiającą się wokół tego rynku" - dodano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(71)
ovner
rok temu
Nie widzę powodów do spadku ceny mieszkań, bo cena jest wypadkową kosztów robocizny, materiałów budowlanych, zmniejszeniem podaży mieszkań w najbliższej przyszłości i spadkiem wartości złotego do usd, etc. Na rynku wtórnym ci, którzy kupili po x nie zamierzają sprzedawać po x-n a i developerzy tez nie są skłonni obniżać ceny, raczej będą grać bonusami, np. darmowa komórka czy garaż.
mgr ekonomii
rok temu
Przegonić z rynku fliperów i wszelkiej maści pośredników pasożytów a ceny spadną o 30-40 %. Mieszkania stały się dobrem inwestycyjnym stąd ceny przeganiające Włochy czy Hiszpanię. W Warszawie M3 za milion złotych (i więcej) to już normalka. Czas z tym skończyć a nie ładować kolejne pieniądze podatników w dopłaty dla ratowania deweloperów.
Hahahha
rok temu
Niech pijani budowlańcy za 6 netto idą sobie pod sklepik na piwko, lub do fabryki za minimalna
Art
rok temu
Za ostatnie za ostatnie 20 lat inflacja w nieruchomościach lekko 300%, inflacja pozostała na pewno poniżej 100%, Czy nie nasuwa się wniosek że można to robić taniej? I kto odpowiada za te 300% w nieruxhach. Ano rządy, dewi, banki i kupujacy
Młody
rok temu
Ale skwierczą osoby z kredytami, pośrednicy i wszyscy naganiacze na wieczne wzrosty. Już zaklinanie braku wzrostów nie wyszło w sensie nominalnym. Teraz już czas realnie w dół i spuścić towarzystwo jak wodę w wc. Absolutnie się nimi nie przejmować. Ja z innymi już wywalczyłem obniżki w mieszkaniach i już jest o wiele taniej. W Opolu o 50% taniej za m2 by w nim żyć - z 11tyś do 6tyś za m2 a ceny się poprawiają. Na kredytach jechała gospodarka a nie pracy to mamy w swoim rodzaju tąpnięcie i wyjściem są prace wysokomarżowe które blokuje rząd. Wybierzcie Konfederacje jak wam miłe więcej w kieszeni mieć i więcej w portfelu.
...
Następna strona