Certyfikat covidowy. Limit to martwy zapis
Limit zaszczepionych na imprezach i w hotelach to martwy przepis. Nie ma podstaw prawnych do sprawdzania tego typu zaświadczeń. Zdaniem Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) jedyną możliwością jest samodzielnie i nieprzymuszone pokazanie certyfikatu covidowego.
Urząd Ochrony Danych Osobowych odniósł się do tematu wyłączenia zaszczepionych z limitu osób na imprezach. Zdaniem UODO nie ma podstaw prawnych do tego, żeby organizatorzy imprez mogli żądać zaświadczenia o zaszczepieniu od uczestników wydarzenia.
Rządowe rozporządzenie z 6 maja 2021 nie daje takich narzędzi prawnych organizatorom imprez oraz hotelarzom. UODO wskazuje jednak pewne rozwiązanie.
"Organizator wydarzenia nie może od nas żądać informacji na temat naszego zaszczepienia, ale za to możemy pokazać je z własnej i nieprzymuszonej woli" - pisze UODO w komunikacie.
Informacje o zaszczepieniu są danymi dotyczącymi zdrowia i stanowią szczególną kategorię danych osobowych. Ich przetwarzanie jest objęte ściślejszą ochroną i dopuszczalne oraz legalne po spełnieniu przynajmniej jednej z przesłanek określonych w przepisach RODO.
Obniżona stawka ryczałtu w Polskim Ładzie. Skorzystają pielęgniarki, pracownicy IT i prawnicy
Rządowe rozporządzenie nie reguluje możliwości żądania od klientów tego typu danych, a dodatkowo nie określa, kto i na jakich zasadach oraz w jaki sposób może weryfikować, czy dana osoba jest zaszczepiona przeciwko COVID-19. Dlatego też jedyną możliwością wyłączenia z limitów jest samodzielne okazanie tego typu zaświadczenia.