Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Chińczycy i Turcy znikną z polskich budów? Branża drży przed zmianami

8
Podziel się:

Zakaz udziału niektórych krajów spoza Unii Europejskiej w przetargach na zamówienia publiczne może wywołać rewolucję na polskim rynku, zwłaszcza w branży budowlanej.

Chińczycy i Turcy znikną z polskich budów? Branża drży przed zmianami
Zakaz udziału niektórych krajów spoza UE w przetargach na zamówienia publiczne może wywołać rewolucję w budowlance (PAP, Darek Delmanowicz)

Opublikowana przez "Dziennik Gazetę Prawną" opinia Anthony'ego Collinsa, rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wywołała duże poruszenie w sektorze budowlanym w Polsce.

Sprawa dotyczyła budowy odcinka kolejowego w Chorwacji, w którym brała udział jedna z tureckich firm. Collins stwierdził, że przepisy unijne nie zezwalają na udział wykonawców spoza UE w przetargach. Swoje stanowisko oparł na założeniu, że regulacja rynku zamówień publicznych jest wyłącznym uprawnieniem Unii Europejskiej - wyjaśnia "DGP".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Euro w Polsce. Jest mocny argument. Ekspert nie ma wątpliwości

Jeżeli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydałby orzeczenie zgodne z tą opinią, miałoby to ogromny wpływ na polski rynek budowlany. Firmy z Chin, Kazachstanu i Turcji, które nie są członkami Unii Europejskiej, zdobywają w ostatnim czasie wiele kontraktów w Polsce, głównie na budowę dróg ekspresowych i autostrad. Obecnie, przedsiębiorstwa z tych krajów mają zlecenia na budowę kluczowych dróg o wartości 11,5 mld zł. To aż 21 proc. kosztów wszystkich kontraktów realizowanych na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Jednym z najbardziej aktywnych graczy na polskim rynku budowlanym jest chińska firma Stecol, która obecnie buduje pięć odcinków dróg szybkiego ruchu, w tym autostradę A2 pod Siedlcami i trasę S6 koło Słupska. Wartość zleceń drogowych tej firmy wynosi prawie 3,6 mld zł - informuje dziennik.

Innym przykładem jest polski oddział chińskiej firmy Aldesa Construcciones, który realizuje cztery kontrakty drogowe, w tym S7 koło Płońska i S19 koło Krosna, we współpracy ze swoją firmą matką z Hiszpanii.

Tureckie i chińskie firmy budują w Polsce

Aktywna na polskim rynku jest również turecka firma Kolin İnşaat, która zdobyła dotychczas dwa zlecenia drogowe na wschodzie Polski o łącznej wartości 1,5 mld zł. Kilka przetargów drogowych wygrały firmy z Kazachstanu, które startują w konsorcjach ze spółkami polskimi lub tureckimi - czytamy w "DGP".

Eksperci, z którymi rozmawiał dziennik, są zgodni: uniemożliwienie firmom z Chin, Kazachstanu czy Turcji startu w przetargach na zamówienia publiczne może spowodować wzrost kosztów realizacji przedsięwzięć. W rezultacie Polska mogłaby sobie pozwolić na mniejszą liczbę inwestycji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
kalafior
2 miesiące temu
Bezpieczeństwo Państwa jest bezwzględnym priorytetem.
Polak
2 miesiące temu
I bardzo dobrze. Z chinolem nie da sie uczciwie konkurowac, gdyz tam jest darmowa sila robocza z obozow a do tego eksport jest dotowany przez panstwo. Kupujac produkty z panstw totalitarnych typu chiny rosja korea polnocna iran kupujesz biede bezrobocie i nedze!
antykom
2 miesiące temu
Chiny wam zablokują to was szlag trafi.Wszystko tam produkują a za syf tylko Polacy płacą.Udają ,że im ludzi brakuje.W Chinach macie 1,5 miliarda,więc nie ściemniajcie.I płacić za zasrywanie powietrza w Azji.Przecież jak mówił pewien bałwan,planeta płonie.
Phi
2 miesiące temu
Turcy nie lubią pracować, co najwyżej praca siedząca w kedziadach podają bułę z kapustą i olejem i trochę skwarek z kurczaka 60% mięsa 5pln/kg. specjały podawane są dłońmi po rytualnym myciu dupy. Może jeszcze uber-ripers?
JARIŁO
2 miesiące temu
wygrywa turek chińczyk są głównymi wykonawcami ado wizycznej roboty biorą Polaków pogonić nie uczciwą konkurencje