Co z zamrożonymi pieniędzmi Moskwy? Unia bliżej decyzji
Szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas podkreśliła konieczność wypracowania strategii wobec zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego. Polska zadeklarowała gotowość wsparcia Belgii w kwestii ewentualnych pozwów ze strony Rosji.
Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej spotkali się w sobotę w Kopenhadze na nieformalnym posiedzeniu poświęconym przyszłości zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego. Aktywa te zostały zablokowane w związku z pełnowymiarową inwazją Rosji na Ukrainę. Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji, zwróciła uwagę na konieczność przygotowania odpowiedniej strategii na wypadek ewentualnego zawieszenia broni lub porozumienia pokojowego.
Kallas zaznaczyła, że mimo licznych wysiłków dyplomatycznych mających na celu doprowadzenie do rozmów między prezydentem Ukrainy a Rosją, Moskwa nie wykazuje woli pokojowej. Jednocześnie podkreśliła, że UE nie może sobie wyobrazić zwrotu tych aktywów Rosji bez zapłacenia przez nią reparacji. Według jej słów, Unia potrzebuje jasnej strategii wyjścia z obecnej sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa F-16 w Radomiu. "Jakby ktoś z mojej rodziny umarł"
Polska deklaracja wsparcia dla Belgii
Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ogłosił podczas spotkania, że Polska jest przygotowana do uczestnictwa w ubezpieczeniu Belgii. Chodzi o zabezpieczenie przed ewentualnymi rosyjskimi pozwami związanymi z wykorzystaniem zamrożonych aktywów. Jest to istotna deklaracja, biorąc pod uwagę rolę Belgii w całym procesie.
Belgijska izba rozliczeniowa Euroclear przechowuje większość rosyjskich aktywów o wartości przekraczającej 200 miliardów euro. Ta znacząca kwota sprawia, że kwestia przyszłości zamrożonych środków stanowi jeden z kluczowych elementów europejskiej polityki wobec konfliktu na Ukrainie. Dyskusje w Kopenhadze pokazują, że państwa członkowskie UE szukają wspólnego stanowiska w tej sprawie.