Niestety tu również możemy stać się ofiarą cyberprzestępcy, który stał się specjalistą od socjotechniki i manipulacji. Działa tak, by sprowokować ofiarę do działania, np. by kliknęła w link ze złośliwym oprogramowaniem. By nie dać się oszukać musimy pamiętać o zdrowym rozsądku i korzystać z coraz doskonalszych zabezpieczeń i systemów ochrony.
Ta sama sieć, te same zagrożenia
Z opublikowanego ostatnio raportu CERT Orange Polska wynika, że szybko rośnie liczba ataków na smartfony, w 2018 roku to już ponad 28% wszystkich tego typu zdarzeń, podczas gdy 4 lata wcześniej było to niespełna 2,5%. Podobnie jak z komputerów, również ze smartfonów cyberprzestępcy kradną hasła do kont bankowych, wyłudzają pieniądze i wysyłają złośliwe reklamy, już nie tylko w mailach, ale coraz częściej również w sms-ach. Wirus może być podpięty nawet do z pozoru niewinnego obrazka.
Rok 2018 przyniósł jedną bardzo istotną obserwację. Okazało się, że podział na internet mobilny i stacjonarny nie ma już znaczenia, ponieważ coraz chętniej korzystamy z sieci Wi-Fi, udostępniamy internet w urządzeniach mobilnych na komputerach PC, w szerokim użyciu jest internet LTE - często jako podstawowe medium przesyłania danych. W efekcie zarówno dla przestępców, jak i internautów nie ma już znaczenia, czy ataki kierowane są na smartfony, czy na komputery stacjonarne. Zagrożenia stały się bardzo podobne. Zagrożenie dotyczy wiec dziś każdego, niezależnie od tego jak korzysta z sieci i czy używa internetu mobilnego czy stacjonarnego.
- W ciągu ostatnich 5 lat świat bardzo się zmienił. Zagrożenia typowe kiedyś dla komputerów pojawiają się w sieci mobilnej i odwrotnie. To, co przez te lata się nie zmieniło, to potrzeba edukacji, świadomości internautów i stosowania podstawowych zasad bezpieczeństwa – uważa Piotr Jaworski, członek zarządu ds. Sieci i Technologii w Orange Polska.
Nowe możliwości obrony
Niezmiennie najlepszą linią obrony jest ostrożność i zdrowy rozsądek. W przypadku korzystania z otwartego Wi-Fi, lepiej nie przesyłać istotnych danych i wstrzymać się z operacjami wymagającymi uwierzytelnienia, np. przelewu bankowego. Warto też regularnie aktualizować system operacyjny i oprogramowanie urządzeń, które dzięki temu będą mniej podatne na zagrożenia. A instalując urządzenie z dostępem do internetu, pamiętajmy by ograniczyć lub wyłączyć jego dostęp innych sieci niż lokalna, zmienić fabryczne hasło i zamknąć te usługi, z których nie korzystamy. Przykładowo, kamera nie musi mieć możliwości wysyłania SMS-ów premium.
Do dyspozycji mamy też coraz bardziej zaawansowane technologie i wsparcie udzielane przez operatorów internetu. Nową metodą ochrony jest sztuczna inteligencja, która pozwala automatyzować wiele procesów, przyspieszyć identyfikowanie i analizę zagrożeń oraz błyskawicznie reagować na zagrożenia. Z kolei uwierzytelnianie biometryczne po przez odcisk palca czy identyfikację twarzy uwalnia użytkownika od konieczności pamiętania skomplikowanych haseł.
W sieci Orange Polska sprawdza się autorskie rozwiązanie operatora - CyberTarcza. W ubiegłym roku w ponad 2,5 mln zdarzeń ochroniła klientów przed utratą danych, tożsamości, pieniędzy. – CyberTarcza na poziomie sieci chroni komputery i smartfony naszych klientów przed zaszyfrowaniem plików, powstrzymuje złośliwe reklamy i blokuje dostęp do podejrzanych stron. Aktywnie też blokujemy i informujemy użytkowników, że stali się ofiarą phishingu – mówi Robert Grabowski, kierownik CERT Orange Polska.
Wciąż groźnie w sieci
W 2018 roku CERT Orange zaobserwował wzrost ataków DDoS. Dotyczy to już nie tylko firm, którym przestępcy potrafią sparaliżować cały system komputerowy lub usługę sieciową. Tego typu zagrożenia boleśnie odczuwają np. właściciele serwisów aukcyjnych czy firm brokerskich, bo przerwa w dostępie do zasobów sieci naraża ich działalność na straty finansowe. Coraz częściej takie ataki kierowane są też do użytkowników prywatnych, zwłaszcza tych grających online – zablokowanie na jakiś czas gracza oznacza opóźnienie, które może go wyeliminować z gry.
Wśród najczęściej spotykanych ataków jest rozpowszechnianie obraźliwych i nielegalnych treści (26,7 proc. przypadków) oraz gromadzenie informacji o systemie, sieci i ich użytkownikach w celu uzyskanie nieautoryzowanego dostępu do wrażliwych danych (21,6 proc.).
Zmalała natomiast ilość prób włamań do systemu i sieci (4,4 proc.), co jest spowodowane blokowaniem potencjalnych zagrożeń przez operatora zanim klient sam je zidentyfikuje. W ubiegłym roku o jedną piątą spadła liczba ataków ramsomware’owych, czyli programów-szantażystów, które żądają od użytkowników okupu w zamian za odblokowanie dostępu do systemu.
Partnerem materiału jest Orange Polska