Tauron ogłosił, że zakończy umowę sponsorską z Polskim Komitetem Olimpijskim – przekazał prezes Grzegorz Lot podczas czwartkowej konferencji. Koncern zamierza dalej wspierać siatkówkę, a strategia sponsoringowa ma odgrywać istotną rolę w nowej strategii biznesowej firmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes Lot wyjaśnił, że decyzja o zakończeniu współpracy z PKOl wynika z braku gwarancji, które zapewniłyby stabilność wizerunku Tauronu. W związku z tym firma nie widziała możliwości kontynuowania projektu, który nie spełniał założonych celów - wskazał prezes. Tauron nadal będzie sponsorował siatkówkę, w tym m.in. Polską Ligę Siatkówki Kobiet, co według prezesa stanowi dla firmy źródło dumy.
Jeżeli chodzi o PKOl, we wtorek podjęliśmy uchwałę zarządu, która mówi, że wypowiemy czy wypowiadamy umowę PKOl-owi. Działamy na wartościach, działamy na zasadach, brand i marka firmy są dla nas kluczowym elementem budowania przewagi, zaufania w stosunku do klientów – tłumaczył prezes Tauronu.
Tauron to kolejna firma, która wycofuje się ze współpracy z PKOl, po tym jak podobne decyzje podjęły m.in. Krajowa Grupa Spożywcza, Enea, PKP Intercity oraz Polskie Porty Lotnicze. Orlen, największy sponsor polskiego sportu, również rozważa dalszą współpracę.
Czarne chmury nad PKOl
Po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu minister sportu ogłosił, że zwróci się do NIK i władz Warszawy o przeprowadzenie kontroli finansów PKOl, w tym wydatków z budżetu państwa oraz spółek Skarbu Państwa, a także zasad podejmowania decyzji o wynagrodzeniach członków zarządu PKOl. Prezes Piesiewicz, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, miałby pełnić swoją funkcję odpłatnie, co wzbudziło kontrowersje. Media donoszą, że zarówno on, jak i jego bliscy współpracownicy, otrzymują wysokie wynagrodzenia.
Nitras poinformował, że w latach 2022-2024 Ministerstwo Sportu i spółki Skarbu Państwa przekazały PKOl ponad 92 mln zł na przygotowania do igrzysk w Paryżu, podczas gdy polskie związki sportowe otrzymały z budżetu państwa prawie 786 mln zł na swoje działania.
Kontrowersje wywołała również spółka Olympic Sky, założona pół roku po objęciu funkcji prezesa PKOl przez Piesiewicza. Firma prowadzi restaurację na ostatnim piętrze Centrum Olimpijskiego w Warszawie. Wśród akcjonariuszy są bliska współpracowniczka Piesiewicza, Julita Słowikowska, a także sam PKOl. W radzie nadzorczej zasiadają Piesiewicz, sekretarz generalny PKOl Marek Pałus oraz rzeczniczka PKOl Katarzyna Kochaniak-Roman.
Obecnie PKOl jest objęty dwiema kontrolami – jedną prowadzoną przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, a drugą przez Krajową Administrację Skarbową, która sprawdza naliczenie podatków.
17 września odbędzie się posiedzenie zarządu PKOl, podczas którego Piesiewicz przedstawi dokumenty dotyczące kosztów działalności Komitetu, zgodnie z obietnicą złożoną po igrzyskach.
W igrzyskach olimpijskich w Paryżu Polska zajęła 42. miejsce w klasyfikacji medalowej, zdobywając jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych medali, co jest najgorszym wynikiem od igrzysk w Melbourne w 1956 roku.