Czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie? Tak to widzi sąd
Pracownikom, niezależnie od wymiaru etatu, każdego roku przysługują cztery dni tzw. urlopu na żądanie, którego terminu nie musi wcześniej uzgadniać z pracodawcą. To jednak nie oznacza, że zatrudniający nie może nic zrobić, gdy dostanie wniosek o "Unż" - wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Cztery dni Unż to część urlopu wypoczynkowego, a nie dodatkowy przywilej. Przysługuje niezależnie od wymiaru etatu, co oznacza, że zarówno pracownicy pełnoetatowi, jak i ci zatrudnieni na część etatu mają do niego prawo.
Zgodnie z przepisami, pracownik powinien zgłosić chęć skorzystania z urlopu na żądanie najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia, ale przed rozpoczęciem pracy. A to nie koniec, jeśli chodzi o wymogi, które trzeba spełnić.
Wniosek o urlop na żądanie, jak pisze "DGP", powołując się wyrok Sądu Najwyższego, musi być złożony w godzinach, w których pracodawca może go rozpatrzyć. I wcale nie jest tak, że musi się na niego zgodzić, jak podaje gazeta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ego w biznesie: przekleństwo czy przewaga? Bogusław Leśnodorski w Biznes Klasie
Kiedy pracodawca nie musi zgodzić się na urlop na żądanie (Unż)?
Wbrew powszechnej opinii, jak informuje dziennik, urlop na żądanie nie stawia pracodawcy w sytuacji bez wyjścia, w której żądanie mus zaakceptować.
"Inaczej mówiąc, pracownik, który zgłasza pracodawcy zamiar korzystania z urlopu na żądanie, nie może jeszcze rozpocząć wykorzystywania tego urlopu. Aby skorzystanie z urlopu na żądanie było możliwe, niezbędna jest akceptacja tego faktu przez przełożonego lub pracodawcę" - podkreśla "DGP".
Gazeta powołuje się w tej opinii na wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 2009 r. (II PK 123/09, OSNP 2011/11–12/148).
"Sąd wyraźnie podkreślił, że obowiązek udzielenia urlopu "na żądanie" nie jest bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy" - zauważa dziennik.