Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Dane przeczą zapowiedziom rządu. Oto co się dzieje na rynku węgla

262
Podziel się:

Wydobycie węgla kamiennego w Polsce mimo zapowiedzi polityków odnośnie jego zwiększenia, ponownie spada. Rośnie za to import, ponieważ struktura popytu nie jest dostosowana do podaży surowca - donosi w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Dane przeczą zapowiedziom rządu. Oto co się dzieje na rynku węgla
Poziom wydobycia węgla w Polsce spada, wbrew zapowiedziom rządu (Getty Images, 2022 Getty Images)

Powołując się na dane Agencji Rozwoju Przemysłu, gazeta zauważa, że "ceny węgla dla polskiej energetyki rok do roku wzrosły w 2022 r. o 100 proc., a dla ciepłownictwa nawet o 200 proc.". "Takim wzrostom towarzyszy spadek wydobycia węgla kamiennego i rekordowy import. Za rynkową dynamiką cen i zmianą popytu nie nadąża polskie górnictwo" - pisze "Rz".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ustawa wiatrakowa. "Rząd zachował się niepoważnie"

Węgiel w Polsce. Spada poziom krajowego wydobycia

Według dziennika "wartość polskiego indeksu cen węgla dla energetyki wyniosła w grudniu ubiegłego roku 535,13 zł za tonę".

W porównaniu z grudniem 2021 r. kwota ta jest wyższa o ok. 100 proc. Z kolei indeks węgla dla ciepłownictwa osiągnął w grudniu ubiegłego roku wartość 1193,24 zł za tonę. To aż ok. 200 proc. więcej niż w grudniu 2021 r. Jednocześnie, jak wynika z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska, od początku roku do końca grudnia 2022 r. zaimportowano ogółem ok. 19,4 mln ton węgla kamiennego. Ministerstwo Aktywów Państwowych dodaje, że 15,7 mln ton to węgiel energetyczny - czytamy.

Gazeta podaje, że Jerzy Markowski, były wiceminister przemysłu i handlu odpowiedzialny za górnictwo, "tłumaczy, że w ciągu 2022 r. zakupiono surowiec z importu po cenie 350-380 dol. za tonę".

- Każdy, kto mógł, sprowadzał surowiec. W 2022 r. zaimportowaliśmy kilkanaście mln ton węgla energetycznego, który kosztował nas 20 mld zł. W efekcie mamy duże ilości drogiego węgla, którego po cenie z 2022 r. nikt obecnie nie chce kupić. Sprzedajemy go więc nieco taniej, ale nadal po znacznie wyższych cenach, niż są one obecnie. Ciepłownie opierały się w większym stopniu na węglu importowanym, stąd tak duży wzrost dla tego typu zakładów - tłumaczy Markowski.

Co z krajowym wydobyciem węgla?

Gazeta dodaje, że "dane MAP zdają się potwierdzać tę tezę". "49,1 proc. węgla energetycznego z importu trafiło na potrzeby energetyki zawodowej (elektrociepłownie) i przemysłowej, a do ciepłowni zawodowych i niezawodowych 11,2 proc." - podaje.

O tym, że rząd będzie stawiał na krajowe zasoby, mówił m.in. premier Mateusz Morawiecki w połowie ubiegłego roku. - Są takie kraje jak Niemcy, Austria, a nawet Holandia, które na zasadzie planów awaryjnych wracają do energetyki węglowej. My utrzymaliśmy naszą energetykę węglową. Chcemy zwiększyć wydobycie węgla krajowego. Jest to konieczne z perspektywy zabezpieczenia na zimę, na jesień - stwierdził podczas unijnego szczytu poświęconego m.in. bezpieczeństwu energetycznemu Europy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(262)
Aaa
rok temu
Sami pisarze, fantastyka
Polak
rok temu
Żyje nadzieją, że kiedyś będzie rząd przed którym ten p. za wszystko odpowie. A kara będzie słuszna.
Ghhh
rok temu
Ten ciagle tylko tymi łapami śliskimi gestykuluje. Patrzeć na to coś nie można już.
ahmed
rok temu
Polska mogłaby być spokojnym krajem, nie obrażać sąsiadów, nie wspierać agresywnych Benderowców i kupować tani węgiel i gaz z Rosji
Arni
rok temu
Jak zaczyna myśleć jak Polaków wykiszkowac zaczyna tanicec łapkami czyli kiszkuje od kiedy jest preeemierem pozdrawiam
...
Następna strona