Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Bochen
|

Dariusz Piontkowski będzie miał problem? Miasta szykują pozew zbiorowy ws. zwrotu kosztów za reformę edukacji

25
Podziel się:

Po tym, jak minister edukacji Dariusz Piontkowski odrzucił żądania samorządów ws. zwrotu kosztów wprowadzania reformy edukacji, miasta przygotują pozew zbiorowy. Chodzi nawet o ponad 100 mln złotych.

Reforma edukacji. Miasta szykują pozew zbiorowy. Na zdj. szef MEN Dariusz Piontkowski
Reforma edukacji. Miasta szykują pozew zbiorowy. Na zdj. szef MEN Dariusz Piontkowski (PAP)

- Samorządy nie powinny ponosić kosztów rządowej reformy oświaty. Dlatego dziś wspólnie z prezydentami innych miast złożyliśmy w Ministerstwie Finansów wezwanie do zapłaty. Jako Wrocław, tylko za 2017 rok, domagamy się zwrotu blisko 11 mln złotych - informował na Facebook'u pod koniec maja br. prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

- Ale to nie koniec, bo na dostosowanie wrocławskiej edukacji do założeń rządowej reformy wydamy blisko w sumie około 100 mln zł! - dodał.

Przedstawiciele dziesięciu największych miast w tym Wrocławia blisko miesiąc temu złożyli w Ministerstwie Finansów wezwania do zapłaty na łączną kwotę ponad 103 mln złotych. To - jak wyliczono - koszty poniesionych przez nich działań i inwestycji w 2017 roku w związku z dostosowaniem szkół do zmian w oświacie - informuje Gazeta Wrocławska.

Zobacz także: Zobacz: Kolejna odsłona reformy edukacji. Minister Zalewska odpowiada money.pl

Ministerstwo Finansów wezwanie do zapłaty od samorządowców przekazało Ministerstwu Edukacji Narodowej, wtedy jeszcze pod kierownictwem Anny Zalewskiej. Odpowiedzi nie zdążyła jednak udzielić.

Głos w tej sprawie zabrał już nowy szef resortu. - My nie mamy takich środków. To są duże pieniądze, które naszym zdaniem nie są uzasadnione - oświadczył w środę Dariusz Piontkowski. - Nie ma powodu do tego, aby je zwracać. Ministerstwo dofinansowało te zadania, które były związane z reformą strukturalną - dodał minister edukacji.

Zdaniem Piontkowskiego, nie wszystkie koszty ponoszone przez samorządy były związane ze zmianami spowodowanymi przez reformę. - Wszelkie działania związane, chociażby z funkcjonowaniem przedszkoli nie miały nic wspólnego z reformą strukturalną oświaty - wskazał Piontkowski.

Na odpowiedź samorządowców nie trzeba było długo czekać. Słowa ministra skomentowała m.in. wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Przypomniała, że MEN do tej pory zwróciło Warszawie 3,5 mln zł w związku z reformą edukacji, podczas gdy koszty w stolicy wyniosły ponad 60 mln zł . Spotkamy się w sądzie - zapowiedziała Kaznowska, cytowana przez Gazetę Wrocławską.

Wrocław z roszczeniem w wysokości 10 mln 773 tys. złotych jest tuż za Warszawą, która oszacowała swoje wydatki w początkowej fazie reformy edukacji na ponad 56 mln złotych.

Kolejnych milionów domagają się też: Gdańsk, Kraków, Łódź, Poznań,Białystok, Bydgoszcz i Lublin. Jeśli złożone wezwania do zapłaty nie przyniosą skutku, samorządy zapowiedziały pozew zbiorowy.

Źródło: Gazeta Wrocławska, money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(25)
To oczywiste,...
5 lata temu
zadymy ciąg dalszy bo na jesieni wybory ! Machała cały czas wymachuje pałeczką, Michnik wyciąga listy które pisał na zlecenie, Sekielski kręci ukrytą kamerą autobiografię, jakiś pisarczyk drukuje w podziemiach książki na podstawie pamiętników bajarzy ze WSI ... Bo wkrótce wybory które opozycja do Narodu znowu przewali z kretesem i koalicją bo jakiś małorolny partię zakłada i głosy będą rozdrabniać ...
prosto widzę
5 lata temu
Uff. Nareszcie.
la2010
5 lata temu
Minister edukacji swój największy problem ma wymalowany na twarzy - IQ na poziomie szympansa.
ja
5 lata temu
A Zalewska mówiła, że reforma jest bezkosztowa. Tak mówiła.
aachcha
5 lata temu
gdzie byli gdy powstawały gimnazja? koszty znacznie większe (uczestniczyłam w tamtej ,,chore"j reformie).
...
Następna strona