Podczas konferencji prasowej po szczycie w Brukseli Tusk powiedział, że w UE "deregulacja ruszyła na serio".
Jak zaznaczył, nawet jeśli w UE niektórzy wolą używać innych słów, takich jak symplifikacja, bo "deregulacja brzmi zbyt radykalnie", to przywódcy państw UE zgodzili się, że "ograniczenie liczby przepisów musi być bardzo poważne i odczuwalne natychmiast, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw".
"Do czerwca podejmiemy decyzje, które zredukują o 30 proc. obciążenia, koszty wywołane nadmierną regulacją, obciążenia administracyjne firm europejskich, jeśli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa" – zapowiedział.
Jak podkreślił, "dobrze się składa", bo w Polsce działa wspólny zespół, w którym stronę społeczną reprezentuje biznesmen Rafał Brzoska. Premier oznajmił, że chce zdążyć z jego pracami przed czerwcem, by Polska zgłosiła swoje uwagi w UE.
"Jesteśmy gotowi do przedstawienia takiego wcześniejszego pakietu w niedługim czasie, ale bardzo mi zależy na tym, i o tym będę rozmawiać ze stroną społeczną, aby przyspieszyć konsultacje, jeśli chodzi o prawo europejskie" - podkreślił.