Dziesiątki rosyjskich samolotów uziemionych. Do ataku przyznali się proukrińscy hakerzy
Rosyjska linia lotnicza Aeroflot odwołała ponad 50 lotów po cyberataku przypisywanym grupie Silent Crow. Atak, powiązany z wojną w Ukrainie, spowodował chaos na lotniskach i zaniepokojenie wśród pasażerów.
Aeroflot, jedna z największych rosyjskich linii lotniczych, zmuszona była odwołać dziesiątki lotów po tym, jak grupa pro-ukraińskich hakerów Silent Crow przyznała się do cyberataku. Wspomagać ją mieli białoruscy Cyber Partisans.
Według "The Guardian", atak miał związek z konfliktem na Ukrainie i spowodował poważne zakłócenia w systemach informatycznych przewoźnika.
Kreml wyraził zaniepokojenie sytuacją, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie ataku. Grupa Silent Crow, działająca wspólnie z białoruskimi Cyber Partisans, wcześniej atakowała już rosyjskie instytucje.
Tym razem celem stała się sieć Aeroflotu, co doprowadziło do odwołania lotów do Mińska i Erywania.
Rafe Pilling z firmy Sophos wskazał, że atak miał charakter polityczny, a nie finansowy. Hakerzy grożą ujawnieniem danych osobowych pasażerów Aeroflotu. Tymczasem pasażerowie wyrażają frustrację z powodu braku informacji i problemów z obsługą klienta, co dodatkowo potęguje chaos na lotniskach.
Źródło: Import Ręczny