Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Elon Musk otworzył pierwszą gigafabrykę Tesli w Europie. Po wielu problemach

36
Podziel się:

We wtorek (22 marca), po wielu problemach, które spowolniły budowę, Elon Musk oficjalnie otworzył czwartą gigafabrykę Tesli, a pierwszą w Europie. Kompleks do produkcji elektrycznych samochodów powstał niedaleko Berlina. Niemiecki zakład ma odciążyć te w Stanach Zjednoczonych i Chinach - podaje CNBC.

Elon Musk otworzył pierwszą gigafabrykę Tesli w Europie. Po wielu problemach
Elon Musk na otwarciu Gigafactory Berlin-Brandenburg (PAP, PAP/EPA/CHRISTIAN MARQUARDT / POOL)

Elon Musk we wtorek przeciął czerwoną wstęgę w Gigafactory Berlin-Brandenburg w Grünheide. To długo wyczekiwany przez miliardera moment. Fabryka oficjalnie miała być otwarta w połowie 2021 r. Plany te storpedowały m.in. protesty ekologów. Gigafabryka powstała bowiem w miejscu lasu. Prace budowlane trzeba było wstrzymać, aż zakończą w nim zimować węże, a konkretnie znajdujące się pod ochroną gniewosze plamiste.

Tesla przewiduje, że niemiecka fabryka będzie produkować do 500 tys. aut rocznie. Ma to pomóc koncernowi nadążyć za popytem na elektryczne pojazdy. "Podobno w różnych częściach świata odnotowuje się duże opóźnienia w dostawach Modelu Y i niektórych egzemplarzy Modelu 3" - informuje CNBC.

Zobacz także: Złoty środek. Dlaczego inwestowanie w metale szlachetne zyskuje na znaczeniu?

Problemy Tesli z zaspokojeniem rynku wynikają m.in. z pandemii koronawirusa. Z powodu rosnących przypadków zakażenia COVID-19 koncern musiał tymczasowo wstrzymać produkcję w Chinach. Co spowolniło montaż pojazdów Model 3 i Model Y o co najmniej kilka dni.

Ekologia kontra Elon Musk

Problemy w Chinach przekładają się na europejski rynek, ponieważ dotychczas to auta produkowane w Państwie Środka trafiały do Europejczyków. Niemiecka gigabfabryka ma odpowiadać głównie za zaopatrzenie Starego Kontynentu.

Warto jednak zaznaczyć, że na razie fabryka pod Berlinem nie wystarczy do realizacji wszystkich zamówień w Europie, gdzie wciąż mają trafiać samochody Tesli z Chin. Zwłaszcza że niemiecki zakład przez jakiś czas nie będzie mógł rozwinąć skrzydeł (do produkcji miliona sztuk rocznie) przez obawy o to, ile wody zużyje.

"Wpływ na lokalne zaopatrzenie w wodę nadal stanowi problem dla przyszłości zakładu" - stwierdzili analitycy Deutsche Banke z sektora motoryzacyjnego w poniedziałkowej nocie badawczej. Dodają, że Tesla będzie musiała przedstawić dowody na odpowiednie zużycie wody i kontrolę zanieczyszczenia powietrza, aby naprawdę zwiększyć produkcję - podaje CNBC.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(36)
WYRÓŻNIONE
Jaś
3 lata temu
Coś kiepsko ci ekolodzy protestowali, czyżby dostali odpowiedni pieniądz pod stołem za ograniczenie lamentu?
pablog
3 lata temu
a od kiedy te samochody są ekologiczne, skoro by je wyprodukować, zatankować, że o utylizacji nie wspomnę, to młyn na wodę dopóki będziemy energię z węgla pozyskiwać
filozof123
3 lata temu
przypominam goebbelsom i niedoinformowanym że mamy w polin kilka fabryk akumulatorów, a zgodnie z tzw prawem unijnym akumulator po wyeksploatowaniu trafia do kraju producenta . Ps jak myślicie gdzie lądują zużyte śmigła ekowiatraczków i z czego są zbudowane, panele też są eko