Na koncie Taurona zaksięgowana została cała kwota żądania uzgodniona podczas mediacji, oznacza to spełnienie ostatniego z warunków zawieszających wejście w życie ugody - poinformowała spółka we wtorek po południu. Również Rafako poinformowało, że otrzymało od Taurona informację o otrzymaniu kwoty 240 mln zł, co oznacza, iż ziścił się warunek wejścia w życie ugody.
Przypomnijmy, pod koniec marca spółka Tauron, która zarządza elektrownią w Jaworznie, podpisała ugodę z wykonawcą nowego bloku energetycznego, firmą Rafako. Spółki od wielu miesięcy spierały się w związku z wielokrotnymi awariami wartej ponad sześć miliardów złotych inwestycji. W ramach ugody Tauron miał dostać od Rafako 240 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na mocy ugody strony, czyli spółka Tauron Wytwarzanie oraz generalny wykonawca bloku Rafako, rozwiązały kontrakt wygaszając zobowiązania kontraktowe, a także zrzekły się wzajemnie wszelkich roszczeń ponad te, które zostały objęte ugodą. Rafako zwolniło też swoich podwykonawców ze wszelkich zobowiązań, które utrudniały im podjęcie współpracy z Tauron Wytwarzanie.
"Ugodowa formuła przynosi korzyści"
- Ugodowa formuła zamknięcia toczącego się sporu przynosi racjonalne korzyści wszystkim stronom właśnie zakończonego sporu – ocenił prezes Taurona Paweł Szczeszek.
Jak podkreśliła we wtorek spółka, Tauron Wytwarzanie nawiązał już bezpośrednią współpracę z dotychczasowymi podwykonawcami głównego wykonawcy, co nie było możliwe przed zawarciem ugody. Trwa opracowanie planów docelowych rozwiązań projektowych i technicznych, a kwota 240 mln zapewnia możliwości ich wdrożenia.
- Wiemy, co musimy poprawić i konsekwentnie realizujemy swój plan. Naszym celem jest utrzymanie wysokiej dyspozycyjności jednostki, co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo krajowego systemu elektroenergetycznego, przy równoczesnym wyeliminowaniu ograniczeń technicznych oraz poprawa ekonomiki pracy jednostki – podkreślił prezes Taurona Wytwarzanie Trajan Szuladziński.
Tauron zaznaczył, że pomimo konieczności rozwiązania szeregu problemów technicznych, od momentu przejęcia przez Tauron Wytwarzanie odpowiedzialności za eksploatację bloku 910 MW, jego praca cechuje się znacznie wyższą przewidywalnością, dyspozycyjność jednostki w I kwartale 2023 r. przekroczyła 95 proc., a w marcu, bezpośrednio przed rozpoczęciem pierwszego planowego postoju remontowego, wyniosła 100 proc.
- Dostaję smsy potwierdzające kolejne wpłaty od gwarantów. To jest ostatni element finalizacji tej ugody. Zakładam, że zostanie sfinalizowana dzisiaj, bo to jest ten termin do końca - mówił wcześniej we wtorek Trajan Szuladziński z Taurona Wytwarzanie.
Dodał, że Tauron prowadzi obecnie remont średni Elektrowni w Jaworznie. - Ten remont nieco wydłużyliśmy, dlatego że zapotrzebowanie na energię w okresie tygodnia majówkowego będzie zdecydowanie mniejsze - wyjaśnił podczas wtorkowej debaty w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Zgodnie z podpisaną pod koniec marca ugodą nie tylko Tauron dostanie pieniądze. Rafako wraz ze swoją spółką zależną miało otrzymać od Taurona Wytwarzanie ponad 65 mln zł, w tym m.in. 10 mln zł za wzięcie na siebie odpowiedzialności za ewentualne roszczenia podwykonawców, a także 14 mln zł za poza kontraktową pulę części dodatkowych, zakup placu po biurze budowy i dokumentację warsztatową i obliczeniową.
Od początku były problemy
Z blokiem węglowym elektrowni w Jaworznie problemy były od samego początku. Najpierw był on uruchomiony z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. Już w czerwcu 2021 r. musiał zostać wyłączony. Jego działalność wznowiono w kwietniu 2022 r., potem jeszcze dwukrotnie był czasowo wyłączany.
W ocenie Rafako powodem awarii była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron. Druga spółka z kolei twierdzi, że przyczynami są liczne wady i usterki bloku.