Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Gazprom w tarapatach. Rosyjski gigant straci do 180 miliardów dolarów

Podziel się:

Rosyjski koncern gazowy stoi w obliczu ryzyka strat sięgających około 180 miliardów dolarów. Firma planuje masowe zwolnienia i wyprzedaż aktywów, by ratować swoją sytuację. Według "Financial Times", dostawy gazu do Europy i Turcji w 2025 roku będą ponad pięciokrotnie niższe niż w 2019 roku.

Gazprom w tarapatach. Rosyjski gigant straci do 180 miliardów dolarów
Gazprom ma problemy (East News, Dmitri Lovetsky)

Według informacji uzyskanych przez "Financial Times" już w bieżącym roku wydatki Gazpromu przewyższą jego przychody. Rosyjski koncern, niegdyś symbol potęgi energetycznej Rosji, zmuszony jest do drastycznych cięć kosztów operacyjnych. W ramach programu oszczędnościowego firma wystawiła na sprzedaż kilka budynków już w lutym tego roku. Portal Moscow Times nie pozostawia złudzeń, określając sytuację biznesu gazowego Gazpromu jako "katastrofalną".

Według doniesień petersburskiego portalu 47news, spółka rozważała już na początku roku możliwość zwolnienia aż 1600 osób z centrali firmy. Z wnioskiem o redukcję zatrudnienia miała wystąpić wiceprezeska zarządu Elena Iljuchina. Gazprom wydaje rocznie około 50 miliardów rubli (500 milionów dolarów) na pensje 4100 pracowników centrali.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: NetZero Energy w Poznaniu. Rozmowa z Jackiem Bogusławskim

Gazprom jako narzędzie polityczne Kremla

Brytyjski dziennik przypomina, że rosyjski przywódca Władimir Putin zaczął zacieśniać kontrolę nad Gazpromem wkrótce po objęciu władzy na początku XXI wieku. Ogromne zyski koncernu, napędzane rosnącymi cenami energii, posłużyły do finansowania działań wykraczających daleko poza sektor energetyczny. Firma stała się kluczowym elementem umacniania władzy Putina w Rosji, między innymi poprzez ścisłą kontrolę nad stacjami telewizyjnymi.

Gazprom odgrywał również istotną rolę w polityce zagranicznej Rosji, służąc jako narzędzie wywierania presji na Europę – głównego odbiorcę rosyjskiego gazu – oraz na Ukrainę, która stanowiła kluczowy punkt tranzytowy. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, uzależnienie krajów Unii Europejskiej od rosyjskiego surowca początkowo chroniło Gazprom przed poważnymi sankcjami.

Europa uniezależnia się od rosyjskiego gazu

Sytuacja zmieniła się diametralnie we wrześniu 2022 roku, gdy doszło do zniszczenia podmorskiego rurociągu Nord Stream. To wydarzenie przyspieszyło europejskie starania o zakończenie zależności od rosyjskiego gazu. Import surowca z Rosji, który przed wojną zaspokajał 40 proc. europejskich potrzeb, w ubiegłym roku spadł do zaledwie 11,2 proc.

Perspektywy dla rosyjskiego giganta gazowego nie są optymistyczne. W ciągu najbliższych dwóch lat producenci z USA i Kataru mają znacząco zwiększyć możliwości eksportu skroplonego gazu ziemnego (LNG). Portal Moscow Times ocenia, że "może się okazać, że Europa nie będzie już potrzebować rosyjskiego gazu".

Według prognoz, wolumen dostaw gazu do Europy i Turcji, który w 2025 roku ma wynieść 47 miliardów metrów sześciennych, do 2034 roku skurczy się jeszcze bardziej – do poziomu zaledwie 34 miliardów metrów sześciennych. Tak drastyczny spadek eksportu będzie miał katastrofalne skutki dla finansów koncernu, który przez lata stanowił jeden z filarów rosyjskiej gospodarki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl