Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

"Hurra! Nareszcie koniec". Właściciele małych sklepów o zniesieniu godzin dla seniora

155
Podziel się:

- Przez dwie godziny siedziałem i patrzyłem w szybę. Miałem książki, krzyżówki, poza tym nic do roboty - mówi money.pl właściciel małego sklepu w Warszawie. Dodaje, że seniorzy między 10 i 12 i tak się u niego praktycznie nie pojawiali. Inny przyznaje, że godzin dla seniora i tak nie przestrzegał.

"Hurra! Nareszcie koniec". Właściciele małych sklepów o zniesieniu godzin dla seniora
Właściciele małych sklepów cieszą się z likwidacji godzin dla seniorów. (money.pl, Rafał Parczewski)

Małe spożywczaki, warzywniaki, sklepy z pieczywem najbardziej cieszą się ze zniesienia godzin dla seniora. Money.pl odwiedziło kilka takich sklepów na warszawskich Bielanach i Żoliborzu.

- Hurra, w końcu nie będzie tej fikcji - tak zareagował pan Maciej, właściciel jednego z punktów z pieczywem na Bielanach.

- Proszę pana, ja wszystko rozumiem, mamy epidemię, jest groźnie. Ale godziny dla seniora po prostu się nie sprawdzały. U nas osoby starsze po prostu nie robiły zakupów między 10 a 12 - dodaje.

Zobacz także: "Pobyt w hotelu nie wydaje mi się dużym ryzykiem". Epidemiolog o luzowaniu obostrzeń

- Szczerze? Gdybym ja przestrzegał godzin dla seniora, to miałbym dwie godziny wolnego w środku dnia. I nie mówię o tym, że obroty by mi spadły o 30 czy 50 proc. One spadłyby o 99 procent. Jak przychodził ktoś młodszy, to znaczy, że czegoś potrzebował na szybko i właśnie teraz miał czas - mówi w rozmowie z money.pl pan Jarosław, właściciel warzywniaka na warszawskim Żoliborzu. Obok jego sklepu jest kilka innych małych biznesów i wiele z nich i tak obsługiwało klientów przed sześćdziesiątką.

Mówi, że kary za nieprzestrzeganie godzin dla seniora były surowe, ale rzadko wymierzane. Branża handlowa nie miała nawet narzędzi do egzekwowania godzin dla seniorów.

"Personel sklepu, który pracuje i tak w ciężkiej sytuacji, nie ma czasu i możliwości legitymować klientów, a nie każdy chce się dostosować. Kto ma tego pilnować? Ekspedientka?" - sygnalizowała jeszcze w 2020 roku Polska Izba Handlu. Ten problem nie został rozwiązany i sprzedawcy nie mieli możliwości sprawdzania wieku klientów.

- A jak każdy jest w czapce i maseczce, to skąd ja mam wiedzieć, ile ta osoba ma lat? - uśmiecha się pan Jarosław.

- Wie pan, kiedy przychodzili seniorzy po warzywa? Tuż po 12. Nie wiem dlaczego, nie wiem jak, ale o godz. 12:05 nagle zaczynało się roić od klientów w każdym wieku, ale większość stanowili właśnie seniorzy. Nie wiem, jak było w innych miejscach, ale u mnie tak to właśnie działało - dodaje pan Maciej, sprzedający pieczywo. To spostrzeżenie podzielają inni właściciele małych sklepów, z którymi rozmawialiśmy.

Ze zniesienia godzin dla seniora cieszą się też właściciele większych sklepów. Jak mówi nam nieoficjalnie właściciel supermarketu działającego pod marką znanej sieci, to było dla niego najgorsze obostrzenie.

- Przez godziny dla seniorów moje obroty spadały w ciągu tego czasu do ok. 10 proc. normalnego utargu - zdradza.

Konkretne dane na podstawie wiosennych obostrzeń pokazuje Polska Izba Handlu.

"W okresie obowiązywania godzin dla seniorów łączne obroty sklepów małoformatowych i supermarketów w godz. 11.00-12.00 były o prawie 40 proc. niższe niż godzinę później, kiedy zakupy mogli robić już wszyscy klienci" - czytamy w komunikacie Izby.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(155)
Jan
3 lata temu
Szkoda, tak pusto było w sklepie, i kolejki do kasy nie było. Fajnie się kupowało!
Bratek1
3 lata temu
Jestem seniorką ale te godziny to była głupota.
Kasia
3 lata temu
Dowiedzcie sie kto z rzadu wpadl na taki idiotyczny pomysl i mimo krytyki dalej utrzymywal. Podejrzewam ze to ten co slipia ma stale zamkniete.
mkk
3 lata temu
No, to się wreszcie napasiecie! Co tam jacyś seniorzy! Powodzenia!
ha ha ha
3 lata temu
pojawiaja sie wpisy malo rozgarnietych ,ze seniorzy robili zakupy w innych godzinach.No bo przeciez mogli mieli takie prawo , a w godzinach od 10-12 tylko oni aby nie miec kontaktu z bezrozumnymi mlodymi ktorych jest tutaj pelno i nie zrozumieli prostego przekazu.
...
Następna strona