Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. NKU
|
aktualizacja

Inflacja martwi Polaków. Zdrowie psychiczne narażone

192
Podziel się:

Blisko 40 proc. Polaków jest zdania, że ich kondycja psychiczna znacznie się pogorszyła w trakcie pandemii. Najczęstszym powodem, o którym mówią ankietowani, są wyższe ceny na półkach sklepowych.

Inflacja martwi Polaków. Zdrowie psychiczne narażone
MOSCOW, RUSSIA AUGUST 28, 2019: A customer choosing sausages at a Perekrestok grocery store. Sergei Petrov/TASS (Photo by Sergei Petrov\TASS via Getty Images)

Badanie przeprowadziły UCE RESEARCH i SYNO Poland dla platformy ePsycholodzy.pl. Wynika z niego, że u 37,6 proc badanych osób stan zdrowia psychicznego pogorszył się w czasie pandemii.

Eksperci wskazują, że najczęstszą przyczyną, jaką wymieniali Polacy jest wzrost cen - blisko co czwarty ankietowany jest tego zdania. Dodatkowo, prawie co czwarty z badanych, którego martwią rosnące ceny, mieszka w mieście o ludności od 100 do 199 tys. mieszkańców.

Z kolei problem rosnących cen, który oddziałuje na kondycje zdrowia psychicznego, najrzadziej zauważają mieszkańcy wsi - jest to co piąta osoba.

Zobacz także: Rząd bez Gowina. Jak poradzi sobie biznes? „Był obliczalny i był dobrym partnerem”

Polaków martwi również perspektywa utraty pracy. Jest to jedna z częściej wymienianych przyczyn, którą wskazuje 14,4 proc. badanych. Obawy najczęściej dotyczą mieszkańców z woj. świętokrzyskiego oraz lubuskiego. Jest to kolejno 30 i 20 proc.

Ceny na półkach sklepowych rosną w bardzo szybkim tempie. Inflacja lipcowa, według informacji udostępnionych przez GUS, wyniosła 5 proc. Takich podwyżek cen nie było od 2011 roku.

Eksperci wskazują, że największy wpływ na wskaźniki inflacji mają rosnące ceny żywności i paliwa. Według danych GUS mięso drobiowe tylko w ciągu roku zdrożało o 23 proc. Ryż jest droższy o 4 proc., a woda mineralna o 7,9 proc.

Dodatkowo, wyższe ceny widać w branży budowniczej. Ceny mebli są o około 9 proc. wyższe niż jeszcze rok temu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(192)
WYRÓŻNIONE
Ciekawy
3 lata temu
A jaki procent Polaków rozumie, że ta szalejąca inflacja to wynik rozdawnictwa i socjalu?
Janek
3 lata temu
Najważniejsze, że sobie dali podwyżki bo im po prostu się to należało !
moje 3 grosze
3 lata temu
Polska nie jest zadnym gigantem gospodarczym wiec kontrolowanie inflacji jest niesamowicie trudne. Jesli Morawiecki bedzie dzialal jak do tej pory to na prawde chleb moze kosztowac 7 PLN jeszcze pod koniec tego roku. On i jego glowny przelozony Kaczynski nie dbaja o to, im chodzi tylko i wylacznie o utrzymanie wladzy nawet jesli kraj bedzie coraz blizszy bankructwa.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (192)
vicious
3 lata temu
Nie da się zwalić wzrostu cen na pandemię. One już szybowały w górę przed pandemią. Podaż pieniądza pustego jest za wysoka i ceny muszą wtedy rosnąć. A po podwyżkach za gaz i energię elektryczną będzie jeszcze gorzej, o ile nie dramatycznie. Rozdawanie pustych pieniędzy kończy się katastrofą. I to nas czeka, ale ktoś na zbawcę narodu głosował. Jak długo można napędzać PKB czystą konsumpcją? To droga do przepaści.
kamil
3 lata temu
Trzeba być faktycznie chorym psychicznie żeby przejmować się wzrostem cen, jak płace rosną dwa razy szybciej
gosc
3 lata temu
A co mysleliscie madre polaczki?! - mysleliscie ze kto zaplaci za 500+ i inne plusy?!
Savage
3 lata temu
I o to chodzi. Takim społeczeństwem jest łatwiej manipulować.
Z jedną
3 lata temu
może byśmy dali radę, ale dwie naraz (covid i pis) to lekka przesada.
...
Następna strona