Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Inflacja zmienia kontrakty. Waloryzacja wynagrodzenia dwa razy w roku

20
Podziel się:

W dobie inflacji sięgającej 15,5 proc. coraz więcej firm stara się wpisać do umów z kontrahentami i zwykłymi klientami klauzule indeksacyjne. Mają one chronić ich wynagrodzenia przed spadkiem wartości - pisze piątkowa "Rzeczpospolita". Wzrost cen materiałów i robocizny uderzał w rentowność zapisanych na sztywno kontraktów m.in. w budownictwie.

Inflacja zmienia kontrakty. Waloryzacja wynagrodzenia dwa razy w roku
Wzrost cen materiałów i robocizny uderzał w rentowność zapisanych na sztywno kontraktów (PAP, Darek Delmanowicz)

Jak zauważa dziennik, robi tak już część obecnych na naszym rynku telekomów, a pozostałe się do tego przymierzają. Po to narzędzie sięgają także inne firmy, choćby prowadzące dla klientów księgowość.

- W umowie z firmą księgową znalazł się zapis o waloryzacji wynagrodzenia, które jej płacę. Ma być indeksowane dwa razy w roku: 31 stycznia i 31 lipca wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług – opowiada "Rz" jej czytelnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Opóźnienia na budowach. Inflacja uderza w wykonawców. Nastąpi fala bankructw?

Podobne zjawisko można od dłuższego czasu zauważyć w budownictwie - pisze "Rz" - gdzie wzrost cen materiałów i robocizny uderzał w rentowność zapisanych na sztywno kontraktów. Jak podkreśla gazeta, teraz jednak zjawisko się nasila i obejmuje kolejne branże.

- W pojawieniu się klauzul indeksacyjnych nie ma nic zaskakującego, bo gwałtownie rosną koszty prowadzenia działalności gospodarczej, produkcji, usług – skomentował dla dziennika Andrzej Malinowski, honorowy prezydent Pracodawców RP.

Z kolei według ekonomistki Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek cytowanej przez dziennik, sytuacja zacznie się powoli uspokajać, gdy przyjdzie istotne globalne osłabienie gospodarcze, spadnie popyt na surowce i materiały, nastąpi ograniczenie wzrostu cen.

Wykonawcy wolą zerwać umowę, niż pracować "po kosztach"

Wojna w Ukrainie znacząco utrudnia realizację inwestycji budowlanych w Polsce. Zdaniem ekspertów, wzrost cen materiałów budowlanych, brak potrzebnych surowców, a także powroty ukraińskich budowlańców do zaatakowanej przez Rosję ojczyzny sprawią, że wielu wykonawców będzie wolało zerwać umowy, niż dokończyć prace "po kosztach".

Ustawowy mechanizm waloryzacji umów może zrekompensować inflację wykonawcom zamówień publicznych - uważa Federacja Przedsiębiorców Polskich. FPP w czerwcu wystosowała swój apel do rządu.

"W obliczu szalejącej inflacji konieczne jest zwiększenie wynagrodzeń wykonawców zamówień publicznych w sposób równoważący wzrost kosztów realizacji publicznych kontraktów. W przeciwnym razie wykonawcy bardziej opłaci się zerwać umowę i wejść w spór sądowy z zamawiającym, niż dokładać przez wiele miesięcy do kontraktu. Brak szybkiej i skutecznej interwencji nie uchroni finansów publicznych przed poniesieniem dodatkowych kosztów, a jedynie spowoduje większe zakłócenia w realizacji zamówień" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
Twój nick
2 lata temu
Cud gospodarczy PiS: zarabiać w Niemczech, żeby starczyło na życie w Polsce
z UK
2 lata temu
Polska to jednak kraj patologii i patologicznego prawa Ziobry
Ptym
2 lata temu
Taki efekt oparcia pieniądza na "wiarygodności" rządów, które przychodzą na cztery lata z celem odroczenia wyroku na osiem lat
Przepraszam
2 lata temu
czy ta inflacja i brak towarów na świecie ma jakiś związek z ogólnoświatową płatnością elektroniczną i wycofywaniem realnego pieniądza
Henio
2 lata temu
Tylko handel wymienny ,albo pieniądze ze złota i srebra,żadnego papieru lub co gorsza kart płatniczych