Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|
aktualizacja
Artykuł poleca Komisja Nadzoru Finansowego

Inwestowanie nie jest proste, co nie znaczy, że nie można się z nim zmierzyć

7
Podziel się:

Jeżeli chcemy inwestować na rynku finansowym konieczne jest poznanie instrumentów finansowych i ryzyk związanych z inwestowaniem w nie. Ważne jest także zrozumienie jak funkcjonuje rynek finansowy - wyjaśnia Zastępca Przewodniczącego KNF, Rafał Mikusiński.

Inwestowanie nie jest proste, co nie znaczy, że nie można się z nim zmierzyć
Zastępca Przewodniczącego KNF, Rafał Mikusiński (materiały partnera)

Na co należy zwracać szczególną uwagę?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że każda inwestycja wiąże się z ryzykiem utraty całości lub części zainwestowanych środków. Może się tak stać, pomimo zapewnień doradcy finansowego czy przedstawiciela instytucji finansowej o wysokim bezpieczeństwie inwestycji czy gwarancji zwrotu kapitału. Nie należy też ślepo wierzyć w podobne zapewnienia pojawiające się w Internecie. Trzeba określić poziom ryzyka, który jesteśmy gotowi zaakceptować i mieć świadomość, że pomimo naszych najlepszych starań możemy ponieść stratę.

Dlatego nie należy przeznaczać całości swoich oszczędności na jedną inwestycję. Najlepiej podzielić inwestowane środki, tak aby wśród nabywanych instrumentów finansowych znalazły się takie o mniejszym i większym ryzyku, jeżeli takie ryzyko akceptujemy.

Najczęściej inwestujemy w akcje, obligacje i fundusze inwestycyjne.

W przypadku obligacji, jeśli ich emitent (tj. spółka, której pożyczamy pieniądze w zamian za obligacje) nie będzie miał pieniędzy na ich wykup, możemy stracić wszystkie zainwestowane środki. Trzeba też pamiętać, że nie zawsze wszystko zależy od emitenta. Brak pieniędzy na ich zwrot inwestorom może wynikać na przykład z utraty płynności na skutek bankructwa partnera biznesowego. Z obligacjami nierozerwalnie łączy się też tzw. ryzyko płynności. Polega ono na ograniczeniu lub braku możliwości sprzedaży obligacji – czyli wyjścia z inwestycji.

Akcje odzwierciedlają fragment udziału inwestora w spółce. Jeżeli wartość spółki spada, to spada też wartość naszej inwestycji. Tutaj, rzadziej niż w przypadku obligacji możemy stracić całość zainwestowanych środków. Jeśli inwestujemy w akcje spółek będących w obrocie na giełdzie, to należy obserwować co dzieje się z ich kursem, jakie są wartości obrotu, a także jakie informacje o spółce są przez nią publikowane. Z akcjami także jest związane ryzyko płynności, którego skala zależy od wielkości spółki czy składu akcjonariatu. Z punktu widzenia inwestorów, kluczowe są informacje dotyczące sytuacji finansowej spółki. Przed zakupem akcji czy obligacji sprawdzajmy sytuację biznesową firmy, której powierzamy pieniądze, jej wyniki finansowe, informacje o jej strukturze właścicielskiej czy zadłużeniu.

Ważne – zatwierdzenie prospektu akcji czy obligacji przez KNF nie stanowi stwierdzenia jak kształtuje się działalność gospodarcza i jaki jest stan finansów spółki. W postępowaniu w sprawie zatwierdzenia prospektu Komisja nie ocenia zawartych w tym prospekcie informacji finansowych, ani poziomu ryzyka związanego z prowadzoną przez emitenta działalnością, czy inaczej mówiąc – czy dany model biznesowy ma szansę powodzenia.

KNF bada jedynie, czy w prospekcie znajdują się wszystkie wymagane przepisami informacje i czy są one kompletne, zrozumiałe i spójne.

Nasze zainteresowanie inwestycją nie powinno kończyć się na decyzji o zakupie instrumentu. Po zakupie należy śledzić raporty i informacje na temat emitenta. Spółki notowane na giełdzie mają obowiązek podawania do publicznej wiadomości wyników finansowych i innych ważnych informacji.

Żyjemy w czasach „szumu informacyjnego” i trudno czasem oddzielić wiarygodne informacje od tych nieprawdziwych, które wprowadzają w błąd. Rekomendujemy ostrożne i sceptyczne podejście do wszelkich informacji o sytuacji rynkowej czy opłacalności inwestycji, nawet jeżeli wydają się być przekonywujące. Zawsze może się też okazać, że zabraknie nam wystarczającej wiedzy i doświadczenia, żeby samodzielnie ocenić ryzyka związane z inwestycją. Bez podstawowej znajomości ekonomii, zrozumienia otoczenia gospodarczego, w którym działa spółka, profilu jej działalności, trudno podjąć świadomą decyzję o kupnie lub sprzedaży instrumentów finansowych. Należy rozważyć skorzystanie z usług profesjonalnych podmiotów, które posiadają zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego (lista jest dostępna pod adresem https://www.knf.gov.pl/podmioty/wyszukiwarka_podmiotow).

Jednym ze sposobów inwestowania wśród początkujących są fundusze inwestycyjne. Inwestycja „w fundusz” polega na nabyciu jego jednostek uczestnictwa (JU) lub certyfikatów inwestycyjnych (CI). Środki inwestorów są powierzane profesjonalistom, którzy inwestują je w różne instrumenty finansowe. Fundusze oferują bardzo zróżnicowane strategie – mogą inwestować w akcje, obligacje, surowce lub też połączenie tych strategii np. fundusze mieszane lub absolutnej stopy zwrotu.

Najpopularniejsze wśród inwestorów indywidualnych są fundusze inwestycyjne otwarte. Zasady ich działalności inwestycyjnej (czyli w co i jak może inwestować) są precyzyjnie określone w przepisach. Co ważne – w zasadzie całość inwestycji takiego funduszu może być dokonywana wyłącznie na rynku „giełdowym”, czyli tam gdzie znane są ceny poszczególnych instrumentów. Specjalistyczne fundusze inwestycyjne, z uwagi na możliwość stosowania wyższych limitów inwestycyjnych, mogą prowadzić bardziej elastyczną politykę inwestycyjną. Jednak w obu rodzajach tych funduszy wyliczenie wartości JU opiera się, co do zasady, na cenach rynkowych i jest w większości przypadków dokonywane codziennie. Warto pamiętać, że fundusze takie, generalnie umożliwiają inwestorom zakończenie inwestycji w każdym momencie, a inwestor ma możliwość śledzenia na bieżąco wartości swoich inwestycji w oparciu o wartość JU publikowane na stronach internetowych TFI.

Fundusze inwestycyjne zamknięte są zaś przeznaczone dla doświadczonych inwestorów, którzy jednocześnie posiadają większy kapitał, ponieważ wartość jednego certyfikatu inwestycyjnego to minimum 40 tys EUR. Fundusze te mogą inwestować w szerokie spektrum aktywów i co bardzo ważne - nie muszą to być instrumenty notowane na „giełdzie”. Takie fundusze w zasadzie nigdy nie prowadzą wyceny codziennej, a przeważnie raz w miesiącu lub raz na kwartał. W przeciwieństwie do funduszy typu otwartego wprowadzenie możliwości wykupu certyfikatów pozostawione zostało do decyzji TFI tworzącego taki fundusz. TFI w statucie funduszu powinno określić szczegółowe zasady, na jakich inwestor może skorzystać z prawa do wycofania swoich środków z funduszu. Ważne jest zatem, aby ustalić, czy fundusz przewiduje możliwość wykupu certyfikatów od uczestnika, a jeżeli tak, to ile środków uczestnik może otrzymać i po spełnieniu jakich warunków (np. minimalna długość inwestycji uczestnika, możliwość redukcji).

W inwestowaniu, jak w modzie, pojawiają się, określone trendy, podczas których pewne aktywa są szczególnie popularne. Aktualnie takimi „modnymi” produktami są kryptoaktywa.

Rynek ten nie podlega szczególnym regulacjom ani nadzorowi KNF. Opiera się on na zaufaniu – i będzie funkcjonował i rozwijał się tak długo, jak nie zostanie ono podważone.

Jednak niezależnie od tego – poznanie i zrozumienie mechanizmów ich funkcjonowania oraz związanych z tym ryzyk to minimum pracy domowej do wykonania przed pierwszą inwestycją.

Dlatego też w pierwszej kolejności początkujący inwestorzy powinni zdecydować czy posiadają wystarczająco dużo wiedzy i czasu. Czy są gotowi zaryzykować utratę swoich środków dokonując samodzielnych inwestycji? Czy też lepszym rozwiązaniem jest dla nich skorzystanie z usług instytucji finansowych podlegających nadzorowi KNF, zawodowo zajmujących się działalnością inwestycyjną na rynku kapitałowym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Artykuł poleca Komisja Nadzoru Finansowego

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
Piramida
3 lata temu
Naganianie znowu ....... NA Kasyno
Foreks
3 lata temu
Żeby inwestować trzeba mieć czym, jeżeli mamy mało pieniędzy to inwestycja musi być bardzo długo terminowa nawet kilkunastoletnia żeby przynieść zyski. Jak się ma 10 tys oszczędności to się za dużo nie zdziała
dfav
3 lata temu
Podczas inwestowania w cokolwiek ryzyko utraty pieniędzy zawsze istnieje. Wszystko podlega wahaniom (nawet złoto) i zależy od tego kiedy się kupi i kiedy sprzeda. Inwestując w obligacje skarbowe (patrz Cypr, Grecja) a zwłaszcza korporacyjne można wszystko stracić. Złoto też potrafi tanieć. Jak się okazuje, nawet na lokacie można stracić – patrz Amber Gold. Dlatego tak istotna jest wiedza finansowa. Przynajmniej na podstawowym poziomie, by umieć ocenić to ryzyko i pułapki oszustów. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeytura nie jest Ci potzerbna , Jest o zarządzaniu pieniędzmi i budowaniu majątku mimo niedużej pensji.
PekaoToZłodzi...
3 lata temu
W pekao sa rekomendują fundusze w dolarach. Później zatajają informacje o podatku w złotówkach żeby nie wypłoszyć klienta. Po podatku może być sytuacja że mając ZYSK na inwestycji stracisz go, plus dodatkowo swoje pieniądze. Moższ też przy dużej stracie zapłacić duży podatek co podbija Twoją strate. Doradca nie przekazuje uczciwych i rzetelnych informacji. Pekao to mafijny państwowy bank.
wolak
3 lata temu
Ja inwestuję na 40% w biedrze. Ale coraz trudniej o prawdziwe 40%