Kandydat na prezydenta ma kłopoty. Sprawę bada prokuratura
Prokuratura bada, czy jeden z kandydatów na prezydenta nie wypłacał pracownikom należnych wynagrodzeń, zastraszał ich oraz stosował przemoc - informuje czwartkowa "Rzeczpospolita".
Jak poinformował "Rzeczpospolitą" rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba, "dochodzenie zostało zainicjowane przekazaną przez Okręgową Izbę Radców Prawnych w Warszawie anonimową skargą na działania dyrektora generalnego w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Marka Wocha".
Jak zaznacza naruszenie praw pracowników miało trwać od września 2018 roku do stycznia 2023 roku, a Woch występuje w charakterze świadka. Informacje o stylu pracy Wocha potwierdziło kilkoro byłych pracowników w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jak powiedział dziennikowi jeden z nich "ludzi traktuje jak zwierzęta albo gorzej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump doprowadzi do pokoju? "Skupia się na sprawach drugorzędnych"
Woch gnębił, kazał pracować po godzinach, nie wypłacał za to ani złotówki, normą były telefony w trakcie urlopów, wiadomości wysyłane w święta, niedziele, późno w nocy - informuje "Rzeczpospolita" powołując się na artykuł opublikowany pod koniec stycznia 2023 roku na portalu radia TOK FM.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" "w przedmiocie dochodzenia mieści się nie tylko zastraszanie, ale też niewypłacanie wynagrodzenia za świadczoną pracę w godzinach nadliczbowych, a nawet używanie przemocy fizycznej".
W I turze wyborów prezydenckich Marek Woch otrzymał 0,09 proc. głosów.