Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Wołoszyn
Agata Wołoszyn
|
aktualizacja

Kary za brak segregacji śmieci. W Warszawie w sumie tylko 6 tys. zł

197
Podziel się:

Już od ponad roku Polacy w całym kraju segregują śmieci. Tyle w teorii, bo są i tacy, którzy mimo obowiązku albo za wywóz śmieci nie płacą, albo wcale ich nie segregują. Na takich czeka kara w postaci podwyższonej miesięcznej opłaty za śmieci lub mandatu od straży miejskiej. Na ten moment "kary" w Warszawie wynoszą łącznie prawie 6 tys. zł.

Kary za brak segregacji śmieci. W Warszawie w sumie tylko 6 tys. zł
Przeciągnij komponent Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zakłada, że tzw. kara, to wielokrotność opłaty za odpady zbierane selektywnie – od dwukrotności do czterokrotności tej stawki. (money.pl, Rafał Parczewski)

Według danych Eurostatu statystyczny Polak wytwarza średnio 315 kg odpadów rocznie, co plasuje nasz kraj na 14. miejscu w Unii Europejskiej.

Wprowadzona rok temu (dokładnie 1 stycznia 2020 r.) obowiązkowa selektywna segregacja odpadów miała pomóc zminimalizować ten problem. Wygląda na to, że większość Polaków dostosowuje się do wymogów segregacji odpadów i sumiennie dzieli je na wymaganych pięć frakcji. Ale zdarzają się również tacy, którzy śmieci nie segregują i właśnie na nich czeka kara.

Nie segregujesz? Płacisz więcej

Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zakłada, że tzw. kara, to wielokrotność opłaty za odpady zbierane selektywnie – od dwukrotności do czterokrotności tej stawki. Przykładowo, jeżeli w danym mieście opłata za wywóz śmieci wynosi 23 zł, to w sytuacji braku segregacji (np. przy ustaleniu w danej gminie dwukrotności) kwota do zapłaty wzrasta do 46 zł.

Zobacz także: UOKiK zablokował przejęcie radia Zet. "Naciągany argument, marginalizacja publicznego radia nie jest możliwa"

Jak przebiega taka weryfikacja? Firma odbierająca odpady powinna "zaglądać" do śmietników i zwracać uwagę na to, czy śmieci pochodzące z danej posesji są dobrze posegregowane. Jeżeli wykryje jakieś nieprawidłowości, np. kilka butelek szklanych w pojemniku na plastik, to powinna zrobić zdjęcie zawartości takiego śmietnika.

Takie zdjęcie powinno być dołączone do wypełnionego formularza i wysłane do głównego urzędu w danym mieście. Potem Urząd Miasta wszczyna postępowanie i określa wysokość opłaty za dany miesiąc. Nie nazywa się to karą, ale jest to rzeczywiście dodatkowa kwota, jaką musi zapłacić właściciel danej posesji, administrator zarządcy spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej. Jeżeli w kolejnym miesiącu nie zauważono nieprawidłowości w segregacji odpadów, to podwyższona stawka już nie obowiązuje.

Dodatkowo od września ubiegłego roku straż miejska ma nowe uprawnienie. Może nałożyć mandat w wysokości 500 zł na osobę, która nie płaci za śmieci lub nie segreguje odpadów.

Warszawski Wilanów przoduje

Tyle w teorii, a jak to wygląda w praktyce? Wysłaliśmy zapytania o skalę nakładanych kar za brak lub nieprawidłową segregację śmieci do kilku urzędów w największych miastach w Polsce. Karolina Gałecka, rzecznik prasowy Urzędu m. st. Warszawy informuje, że dotychczas w Warszawie z 23 wszczętych postępowań wydano 7 decyzji o wysokości kary.

- Kwota należności wynikająca z 7 wydanych decyzji określających wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi (stawka podwyższona) wynosi 5901,52 zł. Wszystkie 23 postępowania (od 1 marca br.) są lub były prowadzone w dzielnicy Wilanów – informuje rzecznik prasowy Urzędu m. st. Warszawy.

We Wrocławiu wystawiono już kilkanaście mandatów. - W okresie od 1 lipca 2020 r. straż miejska w trakcie 118 kontroli wystawiła 14 mandatów na łączną kwotę 4,5 tys. zł z uwagi na nieprawidłową selektywną zbiórkę odpadów. Wszelkie działania o charakterze sankcyjnym traktujemy tylko jako ostateczność w egzekwowaniu obowiązującego prawa – informuje Grzegorz Rajter z biura prasowego Urzędu Miasta we Wrocławiu.

W Krakowie natomiast na ten moment kar nie ma wcale. - Do chwili obecnej Wydział Podatków i Opłat Urzędu Miasta Krakowa nie otrzymał od firmy odbierającej odpady, Działu Kontroli Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Sp. z o.o. w Krakowie lub Straży Miejskiej Miasta Krakowa powiadomienia o niedopełnieniu obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych przez właścicieli nieruchomości położonych na terenie Gminy Miejskiej Kraków.

Stąd też nie została wydana żadna decyzja określająca opłatę podwyższoną. Kontrole systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w tym przedmiocie planowane są od stycznia br. - komentuje Dariusz Nowak, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Podobnie jest w Poznaniu. - Do tej pory nie wydaliśmy decyzji o opłacie podwyższonej za zagospodarowanie odpadami komunalnymi, jeżeli właściciel nieruchomości nie wypełnia obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Dodatkowo nie toczy się żadne postępowanie podatkowe w tym zakresie – informuje Małgorzata Kazimierczak ze Związku Międzygminnego "Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej".

Większość przedstawicieli miast informuje, że priorytetem jest docieranie do mieszkańców i uświadamianie ich jak ważna jest segregacja odpadów. Z uzyskanych informacji wynika, że większość mieszkańców dużych miast dostosowuje się do wymogów dotyczących segregacji. A jeżeli nie - to są to pojedyncze przypadki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(197)
Martix
rok temu
Segregowanie nie ma żadnego sensu
Kazik
3 lata temu
Zasady i przepisy określające segregację i zbiórkę odpadów są rozsądne ale same nie będą funkcjonować. Konieczna jest kontrola ich przestrzegania i kontrola ,,uczestnictwa" w systemie, czyli posiadania umów na wywóz śmieci i wnoszenia opłat. Rosnące dzikie wysypiska i brak jakichkolwiek sukcesów wydziałów ochrony środowiska oraz straży miejskiej w ujawnianiu gospodarstw nie płacących za wywóz odpadów świadczą, że nadzór nad systemem zbiórki odpadów praktycznie nie istnieje.
Zygisa
3 lata temu
Przecież ta cała segregacja to ściema . Wykonujemy pracę za firmy i jeszcze płacimy a w dodatku czasem tak jak ja dwa razy .Mieszkanie i działka . Inna sprawa to recykling którego w Polsce nie ma . Nawet likwidują skup metali i makulatury. Plastik który można przerobić do ponownego wykorzystania jest składowany na wysypiskach . Łatwe pieniądze dla gmin i firm bo dostają kasę od nas i z funduszy Unijnych . Śmieci to biznes , ale po co przetwarzać jak ludzie i państwo płaci bez kontroli .
ANDRZEJ
3 lata temu
Warszawski Wilanów....wiadomo zwolennicy Szambelana..."jaki pan taki kram"
jarek
3 lata temu
Na jakiej postawie firma wywożąca śmieci może donieść do Urzędu Miasta o tym, że dana Wspólnota nie segreguje śmieci…..nie ma takiego prawa chyba, że ma taką umowę z Miastem, iż w jej obowiązkach jest kontrolowanie śmieci i zgłaszanie Miastu ich nie segregowania.. Kontrolować może tylko Miasto i niech wysyła swoich urzędników w teren… Jaki problem by firma wywożąca odpady dorzuciła do śmieci naszej Wspólnoty kilka butelek i zrobiła zdjęcie zgłaszając do Urzędu Miasta brak segregacji śmieci, tak by Wspólnota miała większą karę, płacąc więcej za wywóz śmieci ,a Miasto większe wpływy w swoim budżecie. „ Ręka rękę myje”, przecież urzędnicy miejscy przegrają przed każdym sądem po wniesieniu sprawy przez Wspólnoty. Ludzie nie dajmy się zwariować…. A urzędnicy Miasta mogą kontrolować śmietnik Wspólnoty tylko w obecności Administratora i tak samo straż miejska, która może tylko dać mandat w wysokości 500zł. Nie dajmy z Polski zrobić kraju niewolników...
...
Następna strona