Kary za złamanie warunków pracy zdalnej. "Nawet 30 tys. zł grzywny"

Już koronawirus wykończył część firm resztę wykończą karami.

Ja bym zrobił tak: Wszystkich zdeklarowanych pisowców bym puścił do domu i płacił im po 12 000 zł na rękę aby byli patriotami,wieszali flagi i chodzili po dwa razy dziennie do kościoła. Korzyść dla gospodarki była by ogromna : Nie kradli by, nie oszukiwali , nie niszczyli , nie działali w szarej strefie gdzie ich jest 4 mln minimalnie . Firmy miały by z tego powodu ogromne korzyści bo jeden taki zniszczy więcej jak pięciu wypracuje .To takie proste !

Jaki portal takie informacje. Inspekcja nakłada kary pieniężne tylko w wyjątkowych przypadkach, np . za naruszenia ustawy o transporcie drogowym. W pozostałych przypadkach jest to normalne postępowanie wykroczeniowe o którym, jak widać, rozmówcy nie maja zielonego pojęcia (np. mandat jest zwykle, od 1 tys. do 2 tys zł - do 5 jest w przypadku recydywy czyli 3 podobne wykroczenie w ciągu 2 lat. Poza tym inspektor nie wejdzie do prywatnego mieszkania - nawet teraz jak firma zarejestrowana jest w prywatnym mieszkaniu inspektor wzywa pracodawcę do siebie bo oprócz kodeksu pracy jest jeszcze kodeks rodzinny. Skąd wy bierzcie takich "ekspertów"?

Kolejna nagonks na naszą kasę niby kara a kasa idzie gdzie??? No gdzie???

gdyby tak Inspekcje Pracy sprawdzały jak wygląda praca z ogłoszeń. Odpowiedź telefoniczna o warunki i umowę o pracę na pełen etat: pierwszy miesiąc bez umowy, a jak pan się sprawdzi to po miesiącu rejestruję na 1/8 etatu. Praca na czarno kwitnie w Polsce. Nikt tego nie sprawdza.