Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. WS
|

Kijów na granicy blackoutu. Prądu, ogrzewania i wody może zabraknąć dla 3 mln osób

Podziel się:

Ukraińskie władze ostrzegają, że niszczenie przez Rosjan infrastruktury energetycznej doprowadzi do coraz częstszych wyłączeń dostaw energii – podaje Ośrodek Studiów Wschodnich. Na początku listopada mer Kijowa potwierdził, że w stolicy, którą zamieszkuje około 3 mln osób, może zabraknąć prądu, ogrzewania i wody.

Kijów na granicy blackoutu. Prądu, ogrzewania i wody może zabraknąć dla 3 mln osób
Kijów znalazł się na granicy blackoutu. Odnotowano już awaryjne wyłączenia prądu (EPA, PAP, ROMAN PILIPEY)

Jak czytamy w opracowaniu OSW, Witalij Kliczko na początku listopada zaapelował do mieszkańców Kijowa, aby rozważyli możliwość czasowego przeniesienia się poza stolicę Ukrainy, do miejsc, które będą wyposażone w autonomiczne źródła ogrzewania i ujęcia wody.

Wyłączenia energii w Ukrainie

Szóstego listopada urzędnicy merostwa nie wykluczyli ewakuacji miasta, jeśli dojdzie do całkowitej utraty systemu zasilania, tego dnia również Wołodymyr Zełenski poinformował, że od zasilania odłączono ponad 4,5 mln odbiorców energii – w Kijowie i okolicach.

W poniedziałek siódmego listopada rankiem rozpoczęły się zaplanowane i awaryjne wyłączenia energii w siedmiu obwodach – kijowskim, czernihowskim, czerkaskim, żytomierskim, sumskim, charkowskim i połtawskim.

Możliwa ewakuacja Kijowa

"Groźba okresowych i długotrwałych wyłączeń energii staje się testem na odporność społeczeństwa i systemu obrony cywilnej. Perspektywa braku prądu, wody i ogrzewania zmusza rządzących do rozpatrywania ‘czarnych scenariuszy’, włącznie z ewakuacją mieszkańców Kijowa", czytamy w komentarzu Andrzeja Wilka i Piotra Żochowskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Autorzy dodają, że konieczne jest wytypowanie miejscowości w mniejszym stopniu uzależnionych od sieci wodociągowych czy ciepłowniczych oraz wyposażonych w wystarczającą liczbę agregatorów prądotwórczych, gdzie mieszkańcy wielkich miast będą mogli przetrwać zimę. Andrzej Wilk i Piotr Żochowski podają w komentarzu również, że ta sytuacja spowoduje prawdopodobnie ponowny wzrost liczby wyjazdów do państw Unii Europejskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl