Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Koniec z parzeniem kawy. Firmy płacą stażystom już nawet 4 tys. zł

76
Podziel się:

Bycie stażystą przez lata kojarzyło się z wykonywaniem "czarnej roboty", na którą etatowym pracownikom było szkoda czasu. Zarobki? Najczęściej zapłatą był "wpis do CV" i referencje. Sporo się jednak zmieniło. - Dziś staż to poszukiwanie gwiazd - mówi ekspert.

Koniec z parzeniem kawy. Firmy płacą stażystom już nawet 4 tys. zł
Wakacyjny staż? Można zarobić więcej niż w restauracji czy w hotelu (East News, olx, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Do 4 tys. zł brutto zarobi stażysta w dziale marketingu Otodom. 3,5 tys. zapłaci stażystom w tym roku Lidl. Stażysta działu jakości w Brembo Poland może liczyć na 3360 zł. Do 3 tys. zł można zarobić z kolei w dziale obsługi klienta w Raben Logistics Group.

Studenci, którzy myślą o wakacyjnym stażu, mogą liczyć w tym roku na całkiem solidne pieniądze. Eksperci podkreślają jednak, że wynagrodzenia to nie wszystko - bo pracodawcy wreszcie zaczęli traktować stażystów poważnie.

- Staż przestał być przymusową sytuacją, w której młoda osoba zaparza kawę czy stoi 8 godzin przy kserokopiarce - mówi money.pl Krzysztof Inglot, prezes firmy Personnel Service, zajmującej się zatrudnieniem i rozwiązaniami HR.

Zobacz także: Kontrakt zamiast umowy. Maląg: Ustawa jeszcze w tym roku

Prawdziwe zadania, prawdziwe pieniądze

I faktycznie, patrząc po ogłoszeniach, firmy proponują studentom poważne zadania. W Brembo stażysta ma "brać udział w kontroli procesu produkcyjnego" czy w pozyskiwaniu ofert. "Wykonujesz merytoryczne zadania – kawę robisz dla siebie" - czytamy w ogłoszeniu.

Skąd ta zmiana w podejściu do stażowania? Inglot uważa, że firmom już nie zależy na tym, by zatrudniać "ludzi od kawy". Nie mają też interesu w tym, by "wspierać uczelnie", które wymagają zwykle zaliczenia praktyk w firmie w ramach studiów.

Czym jest więc dzisiaj staż? - W tej chwili staż jest narzędziem dla firm, aby przefiltrować rynek, znaleźć ludzi, którym się chce pracować, którzy mają pomysły - uważa ekspert. I dodaje, że wiele firm traktuje wręcz staże jako "projekty do wyszukiwania gwiazd". Ci stażyści, których firma za takie osoby uzna, mogą oczywiście liczyć potem na etat.

Bezrobocie jest ciągle bardzo niskie, a pracownicy - wybredni. Dlatego firmy chcą przyciągnąć młodych i przekonać ich do siebie. Ciekawymi obowiązkami, ale i oczywiście pieniędzmi. Zdaniem szefa Personnel Service, stażysta w poważnej firmie może dostać mniej więcej tyle, ile początkujący pracownik na etacie.

- Jakie to są pieniądze? Wszystko oczywiście zależy od branży, choć zwykle pensje nie przekraczają 3-3,5 tys. zł. Dla młodej osoby, uczącej się, to zwykle całkiem sporo - uważa Krzysztof Inglot. To też często więcej, niż młoda osoba może zarobić w wakacje, pracując w hotelu czy w restauracji.

Są oczywiście ciągle inne oferty. Niektóre firmy płacą ok. 1 tys. zł, ciągle można trafić na staże darmowe. W Hrubieszowie natomiast dyrektorka lokalnego szpitala zdecydowała, że studenci będą płacić 2 złote za godzinę praktyk w lecznicy. Takie sytuacje wywołują dziś jednak głównie oburzenie - i to zarówno studentów, i szefów innych placówek.

Rekrutacyjne sito

Czy to wszystko oznacza, że potencjalny stażysta może tylko przebierać w ofertach? Niekoniecznie. Inglot zauważa, że dziś nie jest tak łatwo zdobyć dobry staż, a być może i jest to trudniejsze niż dekadę temu. Bo jeśli firmy szukają "gwiazd", to mają spore wymagania i przejście przez sito rekrutacji wcale nie jest takie łatwe.

- Masowe staże się skończyły - uważa ekspert. To może być z kolei problem dla wielu studentów, którzy muszą mieć praktyki, by skończyć studia.

W Lidl Polska w tym roku zgłosiło się dwa razy więcej chętnych niż rok temu, ale miejsc na staż jest tylko 50. Pokusa jest spora, bo jak słyszymy w biurze prasowym firmy, w 2020 r. po stażu aż 70 proc. osób dostało oferty zostania w firmie. W Lidlu w tym roku etap rozmów już się skończył - teraz kandydaci czekają na wyniki.

Ofert jednak ciągle jest sporo. Na serwisie Pracuj.pl na studentów i absolwentów czeka ponad 1,3 tys. ofert dotyczących stażów. Na konkurencyjnym Praca.pl ogłoszeń jest ok. 250. Nie wszystkie dotyczą dużych miast. Brembo Poland na przykład szuka stażystów do swojego zakładu w Niepołomicach. Polski oddział koncernu Whirlpool zachęca natomiast studentów do spróbowania sił w dziale kadr w swoim zakładzie w Radomsku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(76)
WYRÓŻNIONE
Heniek
3 lata temu
Jak to powiedział Ferdynand Kiepski " Praca to najprymitywniejsza forma spędzania wolnego czasu"....
Mariusz50
3 lata temu
Skąd WY bierzecie te wszystkie bzdurne plotki i czemu one służą ? Stażysta i 4000 zł ? Ludzie mało kto w tym kraju zarabia 3000 zł i musi się ostro wykazać wiedzą i umiejętnościami a wy takie nieprawdziwe kity wciskacie ...
Alamachomika
3 lata temu
Podawanie zarobków w kwocie brutto jest jak podawanie długości penisa razem z kręgosłupem...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (76)
watr
3 lata temu
Młodzi nie płacą podatku dochodowego przez kilka lat więc rzeczywiście zarabiają więcej niż ich starsi współpracownicy, którym odlicza się podatek.
kloro
3 lata temu
Za moich czasów żaden znajomy po stażu czy praktykach nie miał szans na pracę zarobkową. Musiał zaczynać od zera. Dlatego po studiach złapałem pierwszą lepszą pracę żeby w ogóle zarabiać. Tak było 10 lat temu. Dziś może Ci straszni pisowcy trochę uregulowali rynek pracy, nie opłaca się wyzyskiwać ludzi bo mogą łatwiej zmienić pracę.
waed
3 lata temu
To dobrze, że młodsze pokolenie może liczyć na więcej niż my. Są bardziej roszczeniowi i to też dobrze! Są asertywni, potrafią lepiej mówić o swoich potrzebach. Trzeba się o swoje upomnieć! I nie dawać wmawiać głupot, że trzeba pracować za darmo albo za grosze. Ja zawsze byłem sumienny, "zabierałem pracę w głowie" do domu i co? Pierwsza pensja 1300 złotych, pierwsza podwyżka o 20 złotych po trzech latach! I ciągłe wmawianie, że etat będzie zlikwidowany. Teraz mam 35 lat i zarabiam 3500 zł na rękę. Gdybyśmy żyli w komunie i nie musiałbym martwić się o kredyt na mieszkanie to byłoby ok. A tak to zostaje mi mieszkanie z rodzicami albo wynajem pokoiku przy rodzinie.
cvbc
3 lata temu
Szkoda, że ja po doktoracie zarabiam tyle co statystyczny starzysta. Nie wciskajcie kitu tylko dla ilości kliknięć w artykuł.
Matti
3 lata temu
Lykam jak pelikan. Brutto ludzie ja tez zarabialem ale 6tys tyle ze liczy sie na czysto. Nic nie odkldalem bo wszystko kosztuje. Zeby bylo dobrze na 4 osobowa rodzine trzeba miec powyzej 12 tys miesiecznie na reke bo inaczej to ja nie bede dziobal w sciane.
...
Następna strona