Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Polski Ład. Jeden kontrakt zamiast wszystkich innych umów. Sprawdzamy, jak jest za granicą

68
Podziel się:

Jarosław Kaczyński chce, żeby powstał "jeden mechanizm, jeden model kontraktu pracy". Konkrety? O tym na razie nikt nie mówi. Zupełna rezygnacja z innych form zatrudnienia sprawiłaby jednak, że Polska stanie się w Europie ewenementem.

Polski Ład. Jeden kontrakt zamiast wszystkich innych umów. Sprawdzamy, jak jest za granicą
Jarosław Kaczyński chce zupełnie nowego kontraktu na pracę. Sprawdzamy, jak jest w innych krajach (PAP, Mateusz Marek)

Ogłoszony właśnie "Polski Ład" ma być nie tylko rewolucją w podatkach, ale i w formach zatrudnienia. - Będziemy dążyć do tego, żeby zostały zniesione umowy śmieciowe, od razu będą oskładkowane - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Oskładkowanie umów cywilno-prawnych, jak pisaliśmy w money.pl, ma zostać wprowadzone już od stycznia.

Kaczyński szybko dodał jednak, że PiS chce iść o krok dalej i wszystkie formy zatrudnienia ma zastąpić zupełnie nowy kontrakt. Jak będzie to wyglądało w praktyce? Na razie nie doczekaliśmy się wyjaśnień ani od rządu, ani od PiS.

Od pracowników administracji rządowej usłyszeliśmy nieoficjalne, że "na razie zbyt wiele nie wiadomo". Również "Solidarność" nie zna konkretów, choć szef związku Piotr Duda mówi, że jest "ostrożnym optymistą" w tej sprawie.

Zobacz także: Wiemy, ile będzie kosztował "Polski Ład"

Pójdziemy drogą Francji?

A jak wygląda to w innych krajach? Czy Polska z jednolitym zawodowym kontraktem będzie się wyróżniała?

Względnie podobny system obowiązuje we Francji. Zdecydowana większość pracowników jest zatrudniania na podstawie stałego kontraktu, znanego w tym kraju pod skrótem CDI. Ten daje pracownikowi sporo praw - na przykład niełatwo jest taką osobę zwolnić.

Jest jeszcze kontrakt krótkoterminowy, znany jako CDD. Ten jednak ma zastosowanie w "wyjątkowych sytuacjach". Na przykład gdy stały pracownik jakiejś firmy jest ciężko chory lub idzie na długie szkolenie, można na jego miejsce zatrudnić osobę krótkoterminowo.

Poza tymi kontraktami francuskie prawo przewiduje tylko pracowników sezonowych oraz samozatrudnionych. W tym drugim przypadku są to jednak niemal wyłącznie przedsiębiorcy - np. właściciele sklepów czy księgowi, a nie pracownicy korporacji na działalnościach gospodarczych, jak to często bywa w Polsce.

Nieco bardziej elastyczne jest prawo niemieckie. Podobnie jak przypadku Francji większość osób pracuje albo na stałych etatach, albo na umowach tymczasowych. Jest jednak sporo innych opcji. Na przykład kontrakty freelancerskie czy kontrakty agencyjne, gdy pracownika zatrudnia bezpośrednio agencja pracy.

Są jednak i inne rozwiązania - na przykład niemiecka forma Minijob, która zakłada krótsze godziny pracy, ale pensję nie wyższą niż 450 euro.

Niemcy też specyficznie podchodzą do nauki zawodowej. Po szkole średniej można wybrać zamiast studiów kształcenie dualne. Uczy się wtedy fachu u konkretnego pracodawcy, choć są też zajęcia teoretycznie. Zwykle jednak podczas takiej nauki wykonuje się normalne zadania zawodowe i zarabia niemałą pensję, często ponad 1 tys. euro miesięcznie. Taka nauka trwa zwykle 3-4 lata.

Jeszcze więcej opcji jest do wyboru w Wielkiej Brytanii. Tam większość pracowników jest również na pełnych kontraktach, które można porównać do polskiej umowy o pracę.

Można jednak też wybrać umowę na mniejszą liczbę godzin, kontrakty tymczasowe, freelancerskie, bądź "kontrakt na zero godzin". Ta opcja umożliwia pracodawcy na korzystanie z usług pracownika tylko wtedy, gdy jest na to zapotrzebowanie. Jeśli go nie ma, pracownik może nie przepracować w ciągu miesiąca nawet jednej godziny.

W Czechach z kolei prawo przewiduje formy, które można porównać do naszych umów cywilno-prawnych, nieraz określanych mianem "śmieciówek". Takie formy mają jednak ograniczenia - na przykład pracownik w przypadku jednej z takich umów nie może pracować w tygodniu więcej niż 20 godzin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(68)
!!!!
3 lata temu
W Polsce jest w firmach tak: tzw pociotki sa zatrudniani do tzw poganiania i maja umowy o prace, a sila robocza ktora wykonuje faktyczna prace jest zatrudniana przez agencje na smieciowkach
Sus
3 lata temu
Jedno jest pewne i to jest sukces tego rządu i wyborców - żaden wcześniej rząd takiej przebudowy nie dokonał i nie dokona! Ktokolwiek na to głosował - to jego sukces!
Równo
3 lata temu
Równiłowka wraca!
mrph
3 lata temu
A jak się już tak chcą wzorować na Francji, to sprawdzili ile do tego jest jeszcze innych przepisów znacznie różniących się od tych obowiązujących w Polsce? Nie można brać jednego nie dostosowując do tego całej reszty.
xaxa
3 lata temu
Kontrakt = brak urlopu, L4, limitów godzin. Niemiec chce mieć biorobota na taśmie montażowej. A z podatków biorobota będzie się budować kult Bratobójcy.
...
Następna strona