Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Są najnowsze dane o koniunkturze konsumenckiej w Polsce. Wskaźniki dołują

134
Podziel się:

W październiku 2022 r. odnotowano pogorszenie zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) wyniósł - 45,5 i był o 1,3 punktu proc. niższy w stosunku do poprzedniego miesiąca. Polacy najbardziej boją się utraty pracy i pogorszenia sytuacji ekonomicznej w kraju.

Są najnowsze dane o koniunkturze konsumenckiej w Polsce. Wskaźniki dołują
Polacy w ostatnim czasie, jeśli chodzi o własne finanse, nie widzą zbyt wielu powodów do zadowolenia (East News, Adam Burakowski/REPORTER)

Wskaźnik ten to bardzo ważna dana pokazująca obecne nastroje konsumentów (BWUK) i ich prognozy dotyczące sytuacji w najbliższym czasie (WWUK).

O dobrej koniunkturze mówi się wtedy, gdy wspomniane wyżej czynniki pozytywnie wpływają na gospodarkę. Zła koniunktura ma miejsca w odwrotnej sytuacji — gdy czynniki negatywnie wpływają na stan gospodarczy w kraju.

Koniunktura konsumencka – październik 2022 r. (dane GUS)

Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) wyniósł - 45,5 i był o 1,3 punktu proc. niższy w stosunku do poprzedniego miesiąca.

Spośród składowych wskaźnika BWUK w październiku najbardziej pogorszyła się ocena obecnej możliwości dokonywania ważnych zakupów (spadek o 4,4 p. proc.). Niższe wartości osiągnęły również oceny przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju oraz obecnej sytuacji ekonomicznej kraju (spadki odpowiednio o 2,9 p. proc. i 2,6 p. proc.). Wyższe wartości niż przed miesiącem odnotowano dla ocen przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego oraz obecnej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego (wzrosty odpowiednio o 1,6 p. proc. i 1,5 p. proc.).

W odniesieniu do października 2021 r. (rok do roku) obecna wartość BWUK jest niższa o 27,7 p. proc.

Polacy boją się utraty pracy i pogorszenia sytuacji ekonomicznej w kraju

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK) w stosunku do poprzedniego miesiąca i ukształtował się na poziomie -35,7.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kryzys uderza w portfele. Polacy oszczędzają zwłaszcza na jednym

Na spadek wartości wskaźnika w największym stopniu wpłynęły oceny przyszłego poziomu bezrobocia oraz przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju (spadki odpowiednio o 6,6 p. proc. i 2,9 p. proc.). Spadek o 1,9 p. proc. wystąpił także dla oceny możliwości przyszłego oszczędzania pieniędzy. Wyższą wartość niż przed miesiącem odnotowano jedynie dla oceny przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego (wzrost o 1,6 p. proc.).

WWUK osiągnął wartość o 21,2 p. proc. niższą niż w analogicznym miesiącu 2021 r.

Eksperci: końca problemów nie widać

Jak zauważają w swoim komentarzu do tych danych analitycy mBanku "końca problemów nadal nie widać"

Biorąc pod zmiany sposobu ataku Rosji na Ukrainę (nękanie ludności cywilnej, ataki na infrastrukturę) oraz zbliżającą się zimę, chyba poważnie można myśleć o kolejnej fali uchodźców – stwierdzają na Twitterze eksperci z mBanku.

Jak podkreślają, to właśnie kolejna fala uchodźców może mieć... pozytywny wpływ na koniunkturę w gospodarce. "Skala zagregowanego popytu w gospodarce może nadal okazywać się ostatecznie zupełnie inna (wyższa) niż ta implikowana przez odczucia krajowych konsumentów" – zauważają w komentarzu na Twitterze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(134)
prawy
2 lata temu
Będzie jeszcze gorzej bo Pis to chaos, bajzel, ogromna inflacja, bezprawie.
Adam N 1973
2 lata temu
Gdyby rządziła PO to inflację mielibyśmy najwyższą w Europie. A gdyby jeszcze PO wprowadziła euro, to inflacja przekroczyłaby 30%. Ale nie to byłoby najgorsze bo mielibyśmy 6 milionów bezrobotnych. Firmy masowo by upadały na skutek pandemii i nieustannych lockdownów które wprowadzałby rząd PO
zdrowy rozsąd...
2 lata temu
Jak jest za dobrze, to ludzie zaczynają myśleć, że są bogami. Tracą rozum, przestają się modlić, korzystać z sakramentów. Myślą, że jak teraz jest dobrze, to już tak zawsze będzie a do Nieba idzie się za nic. Dlatego Pan Bóg dopuszcza raz po raz kryzysy, wojny i masową śmierć, żeby człowiek otrzeźwiał i przypomniał sobie kim jest. Bez tego prawie wszyscy wpadliby do piekła.
Socjolog
2 lata temu
Od kiedy Polacy to taki strachliwy naród?
rokko,sifredd...
2 lata temu
to wina zahodu bo pijo latte i nic nie robio
...
Następna strona