Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|

Kopalnia Turów. "My zamykamy, wy pogłębiacie?". Czesi tłumaczą o co chodzi w sporze o Turów

414
Podziel się:

Polacy powiększają kopalnię do 30 km kw., pogłębiają do 330 metrów i to wszystko bez oceny wpływu na środowisko - przypomina czeska i niemiecka prasa. Nasi sąsiedzi dodają, że Polska do dziś - wbrew wyrokowi TSUE - nie przestała ciąć Puszczy Białowieskiej. Pierwsze reakcje na decyzję TSUE.

Kopalnia Turów. "My zamykamy, wy pogłębiacie?". Czesi tłumaczą o co chodzi w sporze o Turów
Już w sierpniu 2020 roku setki ludzi z Czech, Niemiec i Polski protestowały wspólnie przeciwko rozbudowie kopalni Turów. "Woda już znika naszych z miejscowości, potoki i studnie wysychają" - ostrzegali. (PAP, CTK, Vit Cerny)

Czesi i Niemcy niespecjalnie przejmują się oskarżeniami polskich władz o lobbing na rzecz własnych kopalni i elektrowni na węgiel brunatny. Prasa u naszych sąsiadów przypomina, że w ich krajach owszem, istnieją kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego i elektrownie na to paliwo. Ale są one wygaszane, a terminy ich zamknięcia przyspieszane. Tymczasem Polska robi coś zupełnie innego.

"W marcu ubiegłego roku, mimo sprzeciwów krajów sąsiednich, ministerstwo klimatu przedłużyło spółce koncesję wydobywczą o sześć lat, która w przeciwnym razie wygasłaby w kwietniu. Kopalnia powinna się rozszerzyć do 30 kilometrów kwadratowych, a Polacy planują wydobywać węgiel z głębokości 330 metrów" – przypominają Lidovky.cz. Mieszkający po drugiej stronie granicy Czesi (region Liberec) i Niemcy z Saksonii boją się hałasu i kurzu.

Zdaniem strony czeskiej Polska narusza prawo UE, pozwalając na kontynuowanie wydobycia bez oceny jego wpływu na środowisko. Warszawa odrzuca te zarzuty i niedawno zgodziła się na przedłużenie działalności kopalni do 2044 roku. Tymczasem termin zamknięcia czeskich i niemieckich kopalni i elektrowni ustalono na rok 2038. Już dziś wiadomo, że zostanie on przyspieszony o przynajmniej 3 lata.

Zobacz także: Kopalnia Turów musi wstrzymać wydobycie. Borowski: każdy kolejny dzień pracy będzie nas kosztować

Lidovky.cz zwracają uwagę na jeszcze jedną sprawę. Obawiają się, że Polska i tak nie zastosowałaby się do innych niż sądowy zakaz środków zapobiegawczych. Przypominają sprawę Puszczy Białowieskiej.

"Już w 2018 roku trybunał UE nakazał zaprzestanie wyrębu na dużą skalę, który zagroził tutejszemu wyjątkowemu ekosystemowi. Komisja stwierdziła w lutym br., że Warszawa nie wykonała w pełni wyroku, ale nie zostały jeszcze nałożone kary" – pisze czeski portal. Wcześniej - w 2017 roku TSUE zakazało cięć w takim samym trybie, jak obecnie zażądało zamknięcia kopalni w Turowie. Pół roku później TSUE musiało zagrozić karami sięgającymi 100 tys. euro dziennie, by Polska zastosowała się do decyzji. W 2018 roku zapadł wyrok - Trybunał uznał, że wycinki były nielegalne. Zdaniem KE Polska nie wykonała jednak wyroku i sprawa może ruszyć na nowo.

Czeski portal dodaje, że TSUE w sprawie Turowa uznał, iż strona Polska wcale nie udowodniła, że nie narusza przepisów dotyczących ochrony środowiska. A na argumenty dotyczące tego, ile osób pracuje w kopalni i elektrowni oraz ich ekonomicznego interesu, czeskie władze podkreślają, że wszystko odbywa się kosztem obywateli czeskich – i to ich interes jest dla Pragi najważniejszy.

To odpowiedź na słowa polskich władz - szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch ostrzegł, że wyłączenie dotknie miliony mieszkańców Polski. Z kopalnią Turów jest powiązane 8 proc. produkcji energii elektrycznej kraju.

Z kolei portal DW.com przypomina, że sprawa Turowa nie jest jakąś nowością. Już dwa lata temu na granicy polsko-czeskiej przeciwko rozbudowie kopalni protestowali zarówno Czesi, jak i Polacy. I aktywnie sprzeciwiają się jej do dziś, ale władze w Warszawie udają, że nie widzą tego problemu.

DW pisze również, że Polska mogła tę sprawę wyjaśnić i załatwić o wiele wcześniej. Premierzy i ministrowie obu państw regularnie się spotykają. Ze strony polskiej nie było jednak odpowiedniej woli. A w niezobowiązującej prawnie opinii z grudnia ubiegłego roku Komisja Europejska stwierdziła, że ​​strona polska nieprawidłowo oceniała oddziaływanie kopalni na środowisko i nieprawidłowo poinformowała sąsiednie państwa o swoich zamiarach.

To nie wszystko – niemiecki portal pisze również o niemieckich protestach i prośbach dotyczących rozbudowy Turowa. Po niemieckiej stronie granicy także rosło niezadowolenie z planów Polski. A teraz rośnie zadowolenie z kroku Czechów, którzy w końcu złożyli pozew do unijnych organów i uzyskali bardzo solidne zabezpieczenie w postaci nakazu zamknięcia kopalni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(414)
Miki
2 lata temu
Nigdy nie chodzi o Ekologię, to tylko przykrywka .Tak jak Unia ostatecznie zarżneła polskie górnictwo pod pretekstem Ekologii. Polska sprzedana. Krajem rządzi się pieniędzmi z po za Polski. Dlaczego problem ekologii spowodowany rzekomo spalaniem węgla nie jest rozwiązywany poprzez wdrożenie nowoczesnych elektrowni, które są naprzyklad w Chinach. Elektrownie te nie wypuszczają do atmosfery ani grama szkodliwych gazów, mało tego odzyskują je i sprzedają. Skoro tak się dba o Ekologię to co na drogach robią dalej samochody których spaliny wyglądają jakby samochód z daleka płonął. Polska nie potrafi sobie poradzić z tym problemem? To jest hiper Kpina, ile trzeba żeby usunąć problem trujących starych wysłużonych samochodów? Pozbyć się ich z dróg ? To zamiast przypilnować stacji diagnostycznych aby używały analizatorów spalin ( jeszcze się nie spotkałem aby któraś ze stacji tego używała) to nasi mistrzowie ministrowie chcą wprowadzać kolejny Podatek. Ekologia. Czyli możesz truć, tylko płać. A najlepszy węgiel w Europie zabrania się produkować... Lepiej kupować węgiel o wiele gorszej jakości i z całego świata i spalać go, bo ktoś robi na tym interes. NIE OGLĄDAJ TELEWIZJI. Jeżeli chcesz znać realnieszą sytuację na świecie bądź w kraju, oglądaj YouTube i mądrych ludzi którzy mają tam swoje kanały. Odsunąć Gangsterów od władzy.
Ludwig
2 lata temu
To biznes .Niemcy i Czesi chcą pozbyć sie kopalni Turów. Tu nie chodzi o żadna ekologię. To tylko pretekst !!!
sprawiedliwie
3 lata temu
I dobrze, niech zamkną kopalnię, pis to złodzieje, brawo Czechy!
stan
3 lata temu
Za taka polityke rzadu w sprawie nielegalnej wycinki w Puszczy Bialowiejskiej trucie naszych rodakow w kopalni Turow daje pisowcom 8 gwiazdek
Michał
3 lata temu
,Kopalnia Turów i pobliska elektrownia, TSUE – widać ukryty interes państwa niemieckiego i rosyjskiego w sprawie dystrybucji i sprzedaży rosyjskiego gazu w przyszłości. Ten zabieg jest wykonany rękami Totalnej Opozycji, Czech i środowiska Tuskowego. Skutkiem tego ma być destablizacja energetyczna Polski, 4 miliony ludzi bez prądu lub wysokie ceny energii kupionej z zagranicy. Polska na kolanach tragedia tamtych rodzin z tytułu braku pracy, bezrobocia i koniecznej dzikiej migracji. Jest to region, który w wyborach prezydenckich poparł Trzaskowskiego. Obecnie panienka z okienka Hołownia (produkt PO i TVn) popiera decyzję TSUE. Trzaskowski popiera decyzję TSUE. Liberałowie z KLD, UW, PZPR, PO, Lewica, a teraz i Hołownia mają wręcz w genach zamykanie zakładów pracy i wyrzucanie ludzi na bruk. Proszę zauważyć, że nawet nie kryją takich zamiarów. Dla nich głodujące dzieci, upadek materialny rodzin w Polsce po reformach Balcerowicza i Tuska to PESTKA. Hołownia nie kryje, aspiruje i jest następcą w chęci gnębienia rodzin w Polsce – postawa wobec TSUE to DOWÓD.
...
Następna strona