Koronawirus. Galerie handlowe do zamknięcia? Minister zabrała głos
- Na pewno chcielibyśmy uniknąć sytuacji, w której młodzież zamiast w szkole, będzie się spotykać w galeriach handlowych - mówiła w piątek rano minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, odnosząc się do zagrożenia, jakim jest koronawirus. Jak dodała, decyzje o ich zamknięciu jeszcze nie zapadła.
Koronawirus. Galerie handlowe do zamknięcia? Minister zabrała głos
Minister rozwoju była gościem programu "Jeden na jeden" w TVN24.
Była m.in. pytana o decyzje w sprawie galerii handlowych, które wciąż funkcjonują i decyzja o ich zamknięciu nie zapadła. Jak odpowiedziała, w tej chwili decyzje w tej sprawie może podejmować minister zdrowia. To efekt wprowadzenia stanu zagrożenia epidemiologicznego.
- Nie chcielibyśmy sytuacji, w której młodzież będzie się umawiać w centrach handlowych - powiedziała Emilewicz.
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Zasugerowała, że będzie o tym rozmawiać z ministrem Szumowskim podczas posiedzenia sztabu kryzysowego, które ma odbyć się w piątek rano. Decyzji jednak nie ma.
Minister rozwoju po raz kolejny jednak uspokoiła Polaków, że nie ma żadnych rozmów na temat zamykania miast kordonem sanitarnym, ani tym bardziej zamykania sklepów z żywnością.
- Mam zapewnienia od branży, że nie ma ryzyka przerwania łańcucha dostaw. Nie ma powodu do obaw i wzmożonych zakupów - zapewniła.
Jak dodała minister Emilewicz, obecnie centra logistyczne działają na 80 proc. mocy, więc jest jeszcze margines do ewentualnego przyspieszenia dystrybucji.
Po raz kolejny wycofała się również z czwartkowych zapowiedzi zwiększenia limitu wieku dla dzieci, których rodzice będą mogli ubiegać się o zasiłek opiekuńczy. Wciąż zostaje zatem na poziomie 8 lat.
- Zasiłki będą wypłacane systematycznie i niezwłocznie. System informatyczny ZUS jest bardzo nowoczesny, więc nie powinno być z tym problemu - powiedziała z kolei, gdy została zapytana o czas wypłaty zasiłków opiekuńczych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl