Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Koronawirus. Od soboty obostrzenia w całym kraju. Co w strefie żółtej, a co w czerwonej?

5
Podziel się:

- Od 10 października wprowadzamy zasady obowiązujące w strefach żółtych na terenie całego kraju - poinformował premier Mateusz Morawiecki w czwartek. Tym samym wraca obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, który bardzo poluzowany został w maju.

Koronawirus. Od soboty obostrzenia w całym kraju. Co w strefie żółtej, a co w czerwonej?
W czwartek premier ogłosił nowe obostrzenia. Zaczną obowiązywać w sobotę 10 października (KPRM, Krystian Maj)

Podział kraju na strefy żółte, czerwone i zielone został wprowadzony w wakacje. 10 października znika – przynajmniej na jakiś czas – strefa zielona, a obostrzenia charakterystyczne dla strefy żółtej będą obowiązywały w całym kraju.

W czerwonej strefie znajdą się 32 powiaty i 6 miast, m.in. Grudziądz, Sopot, Piotrków Trybunalski, Suwałki, Kielce i Koszalin.

Noszenie maseczek w przestrzeni publicznej (również na świeżym powietrzu) będzie obowiązywało na terenie całego kraju. Zdejmiemy je wyłącznie w lesie, parku, w zieleńcach i w trakcie uprawiania sportu.

Zobacz także: Koronawirus zaskoczył rząd? Ekonomista ocenia przygotowania do drugiej fali

Koniec z tłumaczeniem, że ktoś nie ma maseczki, bo ma problemy z oddychaniem lub cierpi na przypadłość, która uniemożliwia mu zasłaniania ust i nosa. Od soboty każda osoba zatrzymana przez policję z powodu braku maseczki będzie musiała okazać zaświadczenie lekarskie stwierdzające przypadłość.

Co jeszcze zmieni się po 10 października w życiu Polaków?

Obostrzenia w żółtej strefie

Najbliższe tygodnie będą trudne dla instytucji kulturalnych, gdyż zajęte będzie mogło być tylko 25 proc. miejsc na widowni. Jeśli więc organizatorzy przedstawienia czy koncertu sprzedali więcej biletów na zaplanowane wydarzenia, będą musieli skontaktować się z częścią klientów i zaproponować inny termin lub unieważnić ich bilety.

Wydarzenia kulturalne na świeżym powietrzu będą mogły zgromadzić do stu uczestników, ale pod warunkiem, że na każdego uczestnika przypadnie co najmniej 5 m2.

Na imprezach rodzinnych będzie się bawiło maksymalnie 75 gości. Obostrzenia dotyczące liczby gości zaczną jednak obowiązywać dopiero od 17 października. Rząd nie chciał komplikować sytuacji osobom, które zaplanowały przyjęcie na najbliższy weekend.

W lokalach gastronomicznych na jedną osobę będą przypadać co najmniej 4 m2.

 Obostrzenia w czerwonej strefie

W strefie czerwonej obowiązuje całkowity zakaz organizacji i uczestniczenia w wydarzeniach kulturalnych. Czynne będą kina, ale zapełnienie Sali może wynieść 25 proc.

Limit osób na uroczystościach rodzinnych wyniesie 50 osób (nie wliczając w to obsługi). Ograniczenie to zacznie obowiązywać 17 października.

Lokale gastronomiczne będą mogły być otwarte w godzinach od 6:00 do 22:00.

Mniej pasażerów w komunikacji publicznej

Mniej osób skorzysta z komunikacji miejskiej w czerwonych strefach, gdyż zajętych będzie mogło być nie więcej niż 30 procent liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących przy jednoczesnym pozostawieniu co najmniej 50 procent miejsc siedzących niezajętych.

– Proszę wszystkich pasażerów, którzy w najbliższych dniach nie mają pilnej potrzeby skorzystania z komunikacji miejskiej, aby ustąpili w autobusach miejsca tym, którzy dojeżdżają do pracy, szkół, przychodni i szpitali. Jeżeli jest to możliwe, proszę też wybierać godziny przejazdu poza porannym i popołudniowym szczytem komunikacyjnym, kiedy w autobusach jest znacznie mniej pasażerów – zaapelowała w lokalnym serwisie em.kielce.pl Barbara Damian, dyrektor ZTM w Kielcach.

W strefie żółtej zajętych może być jedynie 50 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących - przy pozostawieniu połowy miejsc siedzących wolnych. Obowiązuje zasada zajmowania co drugiego miejsca siedzącego. 

Transport publiczny: kierowca nie ma kompetencji, by zmusić pasażera do założenia maseczki

Choć obowiązek noszenia maseczek obowiązuje je wszystkich środkach transportu publicznego, to ani kierowcy autobusów, ani konduktorzy w pociągach nie mają środków, by egzekwować zasłonięcie ust i nosa, o nakładaniu mandatu nie wspominając.

Uprawnień do tego nie ma również straż miejska, więc pasażerowie, którzy odmawiają zastosowania się do regulacji, w pewnym stopniu nadal będą bezkarni. Czy konduktor zdecyduje się zatrzymać pociąg na kolejnej stacji i czekać na przyjazd policji, by nałożyła mandat na opornego pasażera? Do tej pory się to nie zdarzało, więc zasadne jest pytanie, czy polityka "zero tolerancji" będzie taka tylko z nazwy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
Heh
4 lata temu
To umówmy się,że będe przestrzegał ale tylko gdy państwo dopełni obowiązków wobec mnie, obywatela. Od sierpnia czekam na wizytę u neurologa którą mam wyznaczoną na ....styczeń. I co to ma być ? Leczenie ? To tak samo jak państwo przestrzega obowiązków wobec mnie ja będę przestrzegał obowiązków wobec państwa
¿?????????
4 lata temu
A kto zbierzebanany heheheheheheh
A to dobre
4 lata temu
Heheheheheheh
¡!!!!!!!!!!!!
4 lata temu
Hahahahahhaha
Q..........s
4 lata temu
Hej9wa ja vol skazujecie mnie