Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Lewica chce zalegalizować marihuanę. Trwają prace, ale czy uda się przekonać rządzących?

20
Podziel się:

Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany działa bardzo intensywnie. Podzielił się nawet na trzy grupy, które niezależnie od siebie pracują nad regulacjami poświęconymi dekryminalizacją posiadania marihuany, stężeniem THC i marihuaną leczniczą. Tylko czy uda się przekonać do pomysłu sejmową większość?

Lewica chce zalegalizować marihuanę. Trwają prace, ale czy uda się przekonać rządzących?
W Polsce karalne jest posiadanie choćby najmniejszej ilości marihuany. Lewica chciałaby to zmienić (Pixabay)

Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany podzielił się pod koniec ubiegłego roku na trzy podzespoły, w których opracowywane są założenia projektów ustaw dotyczących konopi. Poszczególne grupy posłów pracują nad dekryminalizacją posiadania marihuany do celów rekreacyjnych, przepisami dotyczącymi marihuany medycznej oraz konopi siewnych - informuje PAP.

Pakiet tych ustaw ma zostać złożony 20 kwietnia.

W rozmowie z PAP szefowa Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany Beata Maciejewska z Lewicy poinformowała, że w poniedziałek rozpoczną się szerokie konsultacje założeń projektów dotyczących konopi siewnych i marihuany rekreacyjnej z ekspertami, instytucjami i organizacjami społecznymi. Konsultacje potrwają do 12 lutego.

Zobacz także: Hotelarze się buntują. "W Polsce obowiązują najbardziej surowe restrykcje"

Punktem wyjścia w projekcie dotyczącym dekryminalizacji marihuany jest uprawa czterech krzaków i posiadanie 5 gramów na własny użytek. Posiadanie takiej ilości przez osoby dorosłe miałoby po wejściu w życie ustawy przestać być karane.

- To jest nasz punkt wyjścia. W kraju, w którym od wielu lat zakazane jest posiadanie choćby minimalnych ilości, i ludzie idą za jointa do więzienia, potrzebna jest merytoryczna, spokojna dyskusja – podkreśliła posłanka. - Nie możemy więc szokować społeczeństwa zbyt dużymi ilościami. Zależy nam, żeby propozycja miała szanse przejść. Nie chcemy wylewać dziecka z kąpielą.

Większe stężenie THC

Z kolei podzespół ds. konopi siewnych prowadzony przez posłankę Urszulę Zielińską (Zieloni) zaproponował, aby dopuszczalna zawartość THC - głównej substancji psychoaktywnej zawarta w konopiach, została zwiększona do 0,3 proc. - zgodnie z regulacją przegłosowaną w październiku ub.r. przez Parlament Europejski. Zdaniem Maciejewskiej, Polska powinna też iść w tym kierunku, bo obecnie dopuszczalne stężenie wynosi nie więcej niż 0,2 proc.

Według propozycji podzespołu, hodowca nie musiałby posiadać zgody na uprawę, ale miałby obowiązek poinformowania państwa, że taką działalność będzie prowadził.

Trzeci z podzespołów, prowadzony przez posłankę Pauliną Matysiak (Lewica), zajmuje się marihuaną medyczną i jest w trakcie wewnętrznych konsultacji, które będą trwały jeszcze przez cały ten tydzień.

- Chcemy przede wszystkim żeby marihuana medyczna była dostępna: w aptekach i cenowo. Dlatego chcemy dopuszczenia upraw w Polsce oraz refundacji leków. Zastanawiamy się w jakiej skali, ale refundacja powinna być zapewniona np. w przypadkach padaczki lekoopornej czy innych chorób jak nowotwory, gdzie medyczna marihuana jest stosowana by łagodzić dolegliwości - powiedziała PAP Maciejewska.

Dodała, że gdy dziś ktoś cierpiący np. na ból, na padaczkę czy na chorobę Parkinsona, za miesięczną terapię musi płacić nawet 1000-1500 zł miesięcznie.

- Stać więc na nią tylko bogatych ludzi. A tak nie powinno być – podkreśliła posłanka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
nieważne
3 lata temu
Delegalizacja barszczu sosnowskiego!
Gpcio
3 lata temu
Chciałem sprostowaćale z tego co mi wiadomo to miesięczna terapia marihuaną medyczną to jest koszt około 2100 zł i to tak lekką ręką niestety nie stać mnie na to aby skorzystać z tej terapii pomimo mam przepisaną medyczną marihuanę ale finanse nie pozwalają na lepsze niż YT
mummmmm
3 lata temu
Za marihuanę w spraju na receptę 1 op/ 3 fiolki starczajace na 1 m-c płacimy dla naszego chorego dorosłego niepełnosprawnego dziecka nie mniej niz 2 tys 500 zł. Dba się głównie o dzieci nie o dorosłe dzieci. Nawet w mediach zbiera sie na poprawę losu dzieci i na budowe różnych placówek i instytucji medycznych dla dzieci, a przecież z chorych niepełnosprawnych dzieci wyrastaja chorzy niepełnosprawni dorośli często. Im tez należałaby sie pomoc. Nieraz bywało ,że płacilismy nie 2,5 tys. za ten spray ale o 200 do ok 300 zł więcej. Bo neurologiczne, psychiatryczne i opiaty wciskane przez system bardzo szkodziły, działały wręcz chorobotwórczo. Na ciało, psychikę i wnętrzności, oraz na funkcje zyciowe. Tyle pieniędzy bez żadnej refundacji, jest troszkę tansza wersja do palenia, koszty do ok. 1500 zł.ale nie każdy chce , czy może palić marihuanę przez waporizator, albo tzw bongo. Więc wybieramy dla naszego dorosłego dziecka marihuanę w sprayu, alternatywa szkodzenie psychotropami, neuroleptykami lub opioidami. Marihuana nie szkodzi, wręcz leczy. Ale tyle pieniedzy kosztuje... I co robić?
Seba
3 lata temu
Po sto kroć jestem na tak. W końcu przestalibyśmy sponsorować dilerów xddd
admoo123
3 lata temu
jestem za człowiek potrzebuje się raz na jakiś czas odstresować a jak zamiast piwka zapalił by to poszło by mu to tylko na zdrowie ale jakoś mi ciężko uwierzyć że to przejdzie no cóż pożyjemy zobaczzymy